WTA Sydney: Lady Gaga tenisowego świata pierwszą przeszkodą Radwańskiej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po udanym występie w Pucharze Hopmana, Agnieszka Radwańska przyleciała do Sydney, gdzie we wtorek rozpocznie obronę wywalczonego przed rokiem mistrzowskiego tytułu.

24-letnia krakowianka w Perth pokonała kolejno Flavię Pennettę, Eugenie Bouchard oraz Samanthę Stosur, dzięki czemu walnie przyczyniła się wspólnie z Grzegorzem Panfilem do awansu Polski do finału nieoficjalnych mistrzostw świata drużyn mieszanych. W meczu o końcowy triumf debiutujący w zawodach biało-czerwoni zmierzyli się z Francuzami, a punkt w singlu zdobyła Agnieszka Radwańska, zwyciężając w trzech setach Alize Cornet. Nasi reprezentanci nie byli jednak w stanie przechylić na swoją korzyść szalę zwycięstwa w decydującym mikście i to Trójkolorowi cieszyli się ostatecznie z premierowego tytułu.

- Polska grała w Pucharze Hopmana po raz pierwszy, a dla nas było to niezwykle ekscytujące przeżycie. To naprawdę wspaniały turniej, zwłaszcza że rozegraliśmy tam kilka dobrych spotkań. Drużyny były bardzo silne, dlatego nie było łatwych pojedynków. Osiągnęliśmy finał i dla nas było to wspaniałe - powiedziała po przylocie do Sydney najlepsza aktualnie polska tenisistka.

[wrzuta=9BNDMXmwW2N,amonte]

W 2013 roku Radwańska znakomicie zaprezentowała się podczas zawodów w Sydney, a w meczu o tytuł odprawiła tenisowym "rowerkiem" Słowaczkę Dominikę Cibulkovą, sięgając wówczas po drugie w sezonie a 12. w karierze singlowe trofeum. - Powrót do miasta, w którym się wygrało turniej, jest zawsze czymś wspaniałym. Mam stąd miłe wspomnienia, dlatego jestem bardzo podekscytowana powrotem tutaj. Obsada turnieju w Sydney jest zawsze bardzo mocna. Nie mogę się już doczekać mojego pierwszego spotkania i spróbuję obronić mój tytuł - dodała Isia.

Pierwszą rywalką najwyżej rozstawionej w zawodach krakowianki będzie Bethanie Mattek-Sands. 28-letnia Amerykanka zapoznała się już dobrze z nawierzchnią w Sydney, bowiem bez straty seta przeszła przez trzystopniowe kwalifikacje. Ofiarami reprezentantki USA zostały kolejno Luksika Kumkhum, Heather Watson i Julia Görges, która skreczowała po rozegraniu zaledwie pięciu gemów. W głównej drabince singla tenisistka z Phoenix dość niespodziewanie w dwóch partiach rozprawiła się w poniedziałek z Eugenie Bouchard, co dało jej prawo do gry z Radwańską, która w I rundzie otrzymała wolny los.

[wrzuta=6QuF1NUfwwJ,amonte]

Bethanie swoją przygodę z białym sportem rozpoczęła w wieku pięciu lat, a na zawodowstwo przeszła wraz z 14. rokiem życia. Jest zawodniczką lubiącą grać agresywnie zza linii końcowej, a kiedy tylko nadarza się ku temu okazja, potrafi zameldować się przy siatce, by tam skończyć wymianę pewnym wolejem. To właśnie m.in. dlatego jej największymi sukcesami w karierze są triumf w Pucharze Hopmana 2011 (wspólnie z Johnem Isnerem) oraz zwycięstwo w grze mieszanej wielkoszlemowego Australian Open 2012 (razem z Horią Tecau). W głównym cyklu osiągnęła cztery singlowe finały, lecz wszystkie z nich przegrała (Quebec City 2008 i 2010, Hobart 2011, Kuala Lumpur 2013). W grze podwójnej z kolei triumfowała łącznie w 12 imprezach WTA.

Amerykanka jest osobą, która lubi szokować na korcie, jak i poza nim. W 2008 roku wyszła za mąż za Justina Sandsa, a na ślubnym kobiercu stanęła w czarnej sukni. Podczas występów na zawodowych kortach podstawowym elementem jej wyglądu są podkolanówki oraz umalowana jak u wojownika twarz. Reprezentantka USA wielokrotnie prezentowała swoje niezwykłe kreacje na Wimbledonie, który jako najstarszy turniej wielkoszlemowy świata, jest uznawany za miejsce, gdzie w sposób szczególny powinna być przestrzegana tenisowa etykieta. Nic więc dziwnego, że przy takim zachowaniu media ochrzciły ją mianem "Lady Gagi światowego tenisa".

[wrzuta=7y7A4Q9Orpr,amonte]

Radwańska tylko raz spotkała się z Mattek-Sands na zawodowych kortach i miało to miejsce właśnie na antypodach, podczas wielkoszlemowego Australian Open 2012. Wówczas Polka nie bez problemów zwyciężyła Amerykankę w I rundzie 6:7(10), 6:4, 6:2. Miniony sezon upłynął wielkiej fance klubu futbolowego Green Bay Packers pod znakiem odbudowy swojego rankingu po poważnych problemach dietetycznych, które ujawniły się na jesień 2012 roku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy reprezentantka USA w wielkim stylu powróciła jednak do Top 50 i teraz jest gotowa na kolejne wyzwania.

- Oczywiście, ona jest dobrą zawodniczką. Stara się wszystko przebijać na drugą stronę kortu i jest niezwykle konsekwentna. Czyta grę wyjątkowo wcześnie, dlatego to będzie prawdziwa batalia - oceniła swoją wtorkową przeciwniczkę 48. obecnie na świecie Mattek-Sands. - Nie mogę się już jednak doczekać tego meczu. Po to właśnie trenujesz, by grać z najlepszymi na świecie. Dlaczego więc nie walczyć z turniejową "jedynką"? - dodała Amerykanka.

Apia International Sydney, Sydney (Australia) WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów wtorek, 7 stycznia

II runda: Ken Rosewall Arena, od godz. 2:00 czasu polskiego

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) bilans: 1-0 Bethanie Mattek-Sands (USA, Q)
5ranking48
24wiek28
173/56wzrost (cm)/waga (kg)168/66
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Krakówmiejsce zamieszkaniaPhoenix
Tomasz WiktorowskitrenerAdam Altschuler
sezon 2014
0-0 (0-0)bilans roku (główny cykl)4-1 (1-1)
-najlepszy wynikII runda w Sydney
0-0tie breaki0-0
0asy4
-zarobki ($)6 371
kariera
2005początek1999
2 (2012)najwyżej w rankingu30 (2011)
404-172bilans zawodowy294-228
13/5tytuły/finałowe porażki (główny cykl)0/4
14 170 009zarobki ($)2 917 130

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Bethanie Mattek-Sands (główny cykl):

Rok Turniej Etap Zwyciężczyni Wynik
2012Australian OpenI rundaRadwańska6:7(10), 6:4, 6:2

[b] Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu:
Jakim wynikiem zakończy się mecz Agnieszki Radwańskiej z Bethanie Mattek-Sands?
2-0 w setach dla Radwańskiej
2-1 w setach dla Radwańskiej
2-0 w setach dla Mattek-Sands
2-1 w setach dla Mattek-Sands
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Pottermaniack
7.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miał być love game i był. Jeden. ;)  
avatar
ExpertOfTennis
7.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Na szczęście nie oglądałem :) Tera kibicujemy Ołówkowi!!  
avatar
ExpertOfTennis
7.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
5:7 2:6 dla Sands.  
avatar
SMG
7.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale się jej pięknie podłożyła sory ale radwa jak nie jest w formie to nawet lepiej gra niż dziś  
avatar
ExpertOfTennis
7.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Punkty.Tylko po to.Przynajmniej 100% AO