Puchar Davisa: Michał Przysiężny rozpocznie od meczu z Ciliciem, potem zagra Jerzy Janowicz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz Polska - Chorwacja w Pucharze Davisa rozpocznie spotkanie Michała Przysiężnego i Marina Cilicia w piątek o godz. 16:00.

Losowanie meczów Pucharu Davisa przeprowadził Andrew Jarrett z ITF. Zaznaczył, że zarówno skład debla, jak i gier singlowych w niedzielę może ulec zmianie maksymalnie godzinę przed jego rozpoczęciem.

Jestem zadowolony z losowania, bo rozpocznie Marin, który jest bardziej doświadczonym zawodnikiem i zdejmie trochę presji z Borny. Fajnie, że on pierwszy wyjdzie na kort, a potem zagra z Jerzym Janowiczem - ocenił losowanie kapitan Chorwatów, Zeljko Krajan.

Również Borna Corić odetchnął z ulgą, że to nie na nim będzie skupiona uwaga w pierwszym spotkaniu. - Cieszę się, że na Marinie jest presja, on musi wygrać dwa mecze, ale jesteśmy drużyną i naszym zadaniem jest wywalczenie trzech punktów. To jednak będzie łatwiejsze dla mnie, że nie muszę otwierać meczu - zaznaczył.

Corić jest wielką niewiadomą dla Jerzego Janowicza, który przyznał, że nie widział 17-latka w akcji. - Mogę stworzyć sobie obraz tego meczu podczas oglądania rywala w trakcie treningów. Zwróciłem uwagę na jego forhend, bo robi potężną pętlę i muszę grać agresywnie, nie mogę oddawać mu inicjatywy - zapowiedział polski singlista numer 1.

Mecz Polska - Chorwacja otworzy Michał Przysiężny, który również nie krył zadowolenia z losowania. - Szczerze mówiąc, chyba wolałem grać jako pierwszy, przynajmniej wiadomo o której godzinie - nieco zażartował "Ołówek". - Mecz z Ciliciem rozegra się w paru punktach, będziemy trzymać swoje serwisy i mam nadzieję, że w każdym secie uda mi się go chociaż raz przełamać - z tego byłbym zadowolony. Nie będzie to mecz z długimi wymianami, bo nawierzchnia jest za szybka - dodał już na poważnie Przysiężny.

Szybka nawierzchnia (czwarty stopień w pięciostopniowej skali) ma uwypuklić atuty Polaków. Jednakże po treningach również rywale czują się na niej dobrze. - Nawierzchnia jest bardzo dobra, przyzwyczailiśmy się w kilka dni. Nie było żadnych niespodzianek dla nas. Obawialiśmy się, że może być trochę za szybka, ale jesteśmy przygotowani - zaznaczył kapitan chorwackiej reprezentacji. - Zadecydują niuanse, bo i u nas, i u rywali są dobrzy zawodnicy. Serwis będzie odgrywał dużą rolę, piłka odbija się w miarę nisko, ślizga się przy płaskich uderzeniach i slajsach. Jeśli ktoś będzie wywierał presję, to łatwiej będzie mu zdobywać punkty - prognozował z kolei Radosław Szymanik.

Polski debel, Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski, chciałby już w sobotę zakończyć daviscupową rywalizację. - Debel jest zawsze języczkiem u wagi i może przedłużyć rywalizację, albo ją zakończyć. Dobrze się czujemy, treningi przebiegają bardzo dobrze, nawierzchnia nam służy - podkreślił Matka.

Polska - Chorwacja, Torwar, Warszawa (Polska) II runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali piątek-niedziela, 4-6 kwietnia

Gra 1.: Michał Przysiężny - Marin Cilić *piątek od godz. 16:00 Gra 2.: Jerzy Janowicz - Borna Corić *piątek Gra 3.: Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski - Marin Draganja / Mate Pavić *sobota od godz. 16:00 Gra 4.: Jerzy Janowicz - Marin Cilić *niedziela od godz. 12:00 Gra 5.: Michał Przysiężny - Borna Corić *niedziela

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Azor
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ile gemów ugra zanim "zagotuje mi się głowa"?  
avatar
nowa
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to jutro streamy odpalamy i kibicujemy  
Pielgrzym
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie zagra Łukasz Kubot :(  
avatar
RvR
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieźle to wygląda, nie będziemy wyć.