Dla Agnieszki Radwańskiej był to pierwszy mecz na największym obiekcie All England Clubu od czasu zeszłorocznej przegranej w półfinale z Sabiną Lisicką. W środowym pojedynku II rundy z Casey Dellacquą, Polka przeważała od samego początku.
Podanie leworęcznej Australijki sprawiło problemy Radwańskiej głównie w drugim gemie meczu, kiedy mocny, rotacyjny serwis uniemożliwił jej dogodne returny. Kiedy Polka zaczęła przewidywać kierunek zagrań Dellacquy, wyraźnie przejęła inicjatywę w wymianach, zagrywała coraz częściej na ciało rywalki wchodziła w kort, wymuszając błędy 36. rakiety świata. W piątym gemie kilka kąśliwych returnów Australijki dały jej przewagę, którą Polka zdołała odrobić dwoma kończącymi forhendami po linii i sporej pomyłce forhendowej przeciwniczki. Bardzo śmiałe akcje przy siatce w wykonaniu Radwańskiej dały jej też punkty w kolejnym gemie, niezbędne do powiększenia przewagi do 5:1. Wówczas finalistka Wimbledonu 2012 cofnęła się za linię końcową, dając pole do manewru mocnym, szybko zagrywanym zagraniom Dellacquy z głębi kortu. Tym sposobem 29-latka z Sydney odrobiła stratę podwójnego przełamania i serwowała by wyrównać stan meczu na 5:5. Ta próba nie powiodła jej się - podwójny błąd, proste pomyłki z forhendu i słabsza akcja bekhendowa dała zwycięstwo w pierwszym secie Radwańskiej 6:4.
Przewaga na korcie była widoczna również w drugiej partii. Narzucony przeciwniczce styl gry Polki, polegający na dłuższych wymianach wymagających sporych przebieżek dość ociężale poruszającej się Australijce i obijana słabsza strona bekhendowa powodowały sporo błędów i równie dużo okazji do skończenia akcji dla Radwańskiej. Dellacqua zdołała zdobyć tylko 10 punktów, z czego tylko trzy przy podaniu krakowianki. Nie udawały jej się także akcje przy siatce, gdzie często napotykała na minięcia ze strony czwartej zawodniczki rankingu WTA. Zbyt długi forhend w wykonaniu Dellacquy po 22 minutach gry w drugim secie dał wygraną Radwańskiej 6:4, 6:0.
Zwycięski, 54-minutowy pojedynek pozwolił Polce na awans do III rundy, gdzie zmierzy się z portugalską kwalifikantką Michelle Larcher de Brito, która w środowy wieczór pokonała 6:3, 4:6, 6:3 Jarmilę Gajdosovą.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 9,600 mln funtów środa, 25 czerwca
II runda gry pojedynczej:
-
![]()
Lady Aga
Zgłoś komentarz
Lekceważyć nikogo nie można.
dla mnie ten Wimbledon w wykonaniu Agnieszki to niewiadoma, Aga jest nieobliczalna. potrafi wyjść na kort i całkowicie zdominować koszmar z przeszłości, jak Czytaj całość
i wyjśc na kort , może nie z przegranym meczem w głowie , ale po prostu z wielką presją, z którą sobie nie radzi i po 20 minutach 5:1 dla rywalki i generalnie po meczu. albo zmęczenie...
ale to jeszcze nie teraz, teraz trzeba będzie pomścić Maszkę
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Lady Aga
Zgłoś komentarz
Każdy "koszmar" trzeba kiedyś pokonać. Safarovą też, to nie Serena Williams w najlepszych czasach swej kariery. Jednak wierzę, że Lucie nie wytrzyma do ćwierćfinału z Agą, bo dobrze Czytaj całość
życzę Polce a Czeszka jej zupełnie nie podchodzi.
Larcherkę musi ograć, przecież musi pomścić Maszkę z ubiegłego roku. Makarovej jakoś się nie boję, nie tak bardzo jak ewentualnej Safarovej.
Oby i Aga się nie bała i grała tak jak dzisiaj, ze stoickim spokojem wielkiej mistrzyni :)
Na dziś to już wszystko... :) Do jutra.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tomasf33
Zgłoś komentarz
Querrey z Tsongą nie skonczyli meczu,mecz przerwany przy stanie 9:8 w 5 secie dla Sama
0
3
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Masha Trawiasta
Zgłoś komentarz
No i super, Larcherka wygrała.
A więc Larcher, potem Makarova i ewentualnie Safarova
Nie wiem czy ta drabinka jest taka extra xd
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tomasf33
Zgłoś komentarz
no to Larcher De Brito rywalką Agi w 3 rundzie,pokonała Gajdosową.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
basher
Zgłoś komentarz
Ale końcówkę dnia mamy - Jo gra 5. set z Big Samem i idą łeb w łeb, Flavia własnie przegrała z Lauren Davis (taka młoda tenisistka ze Stanfordu), Cebula wymęczyła zwycięstwo nad Czytaj całość
zdolną Belgijką w trzech, a Larcher de Brito gra trzeci set z Gajdosową..
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Lady Aga
Zgłoś komentarz
Cibula przeszła dalej, miałam nadzieję, ze już wyleci. Była blisko. Chyba forma nie ta, nie ta z Australii.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Lady Aga
Zgłoś komentarz
Jutro życzę ognia przede wszystkim Łukaszowi, ale niech Jurkowi też się uda :)
a co do rywalek Agi - Makarova nie wydaje mi się tak groźna, jak zmora Agi Safarova. Ale i tą zmorę Czytaj całość
kiedyś trzeba pokonać. to dobry moment.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Lady Aga
Zgłoś komentarz
No i Białorusinka jak podejrzewałam przegrała z Bojaną. Gratulacje należą się tej drugiej. jednak viki mi trochę szkoda... naprawdę.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ExpertOfTennis
Zgłoś komentarz
Dzisiaj wszyscy się tutaj rozpływają nad grą Agi,bo rozegrała świetnie zaplanowany i zrealizowany taktycznie mecz.Jednocześnie sądzę,iż AR stać na jeszcze agresywniejsza,bardziej Czytaj całość
kątowa grę.Dzisiaj świetnie funkcjonował I serwis,II podanie zdecydowanie gorzej,często bardzo dobra długość piłek oraz cudowne passing shoty.Po dzisiejszym występie Polki można mieć dużo powodów do radości.Dla mnie nasza 1 rakieta może bardzo zszokować i uważam,że stać Ją na to by za 10 dni świętowała swój 1 triumf wielkoszlemowy.Może i mocne me słowa,ale gdy wszystkie aspekty gry Polki się uruchomią,to każdą rywalke może zostawić w pokonanym polu.Pozdrawiam wszystkich kibiców białego sportu i zachęcam do jutrzejszego wspierania Jurka i Łukasza :)
6
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Tomek Majda
Zgłoś komentarz
Nie ma większej faworytki do wygrania turnieju jak Li.Ona zasłużyła na tytuł,dzisiaj grała pięknie.
1
4
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Tomek Majda
Zgłoś komentarz
Genialny mecz Agnieszki.Casey chyba płakała po meczu ,tak mi się wydaje.Szkoda że nie wykorzystala w 1 secie kilku szans na wcześniejsze przełamanie ,miała 40:15 ,,szkoda bo ona wie że Czytaj całość
nie grała zle,ale Radwańska zagrała wspaniale.Jestem zaskoczony.
0
3
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kunta
Zgłoś komentarz
Azarenka aut, w sumie nic dziwnego. Bez formy na razie
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (51)