Wiktoria Azarenka: Moje cele nigdy nie są związane z rankingiem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wiktorię Azarenkę czeka trudny okres gry na amerykańskich kortach twardych, na których w zeszłym roku trzykrotnie dochodziła do finału. Białorusinka przystąpi do obrony punktów w pełni umotywowana.

W tym artykule dowiesz się o:

- Staram się przede wszystkim skupić na każdym kolejnym meczu i oczywiście próbuję także myśleć o celach. Moje cele nigdy nie są związane z rankingiem, ale zawsze dotyczą wygrywania turniejów. Gdziekolwiek jadę, zawsze chcę zwyciężać - powiedziała Wiktoria Azarenka w krótkiej rozmowie dla Tennis Space. [ad=rectangle] Białorusinka w czerwcu powróciła na zawodowe korty po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy. - Czasem potrzebna jest przerwa, ale nie aż tak długa i żeby była niewymuszona. Pod nieobecność człowiek zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo mu czegoś brakuje. W szarej codzienności można tego nie dostrzec, ja dzięki temu znalazłam lepszy sposób, by cieszyć się tenisem - stwierdziła Wika.

Tenisistka z Mińska była w pełni zmotywowana, by jak najszybciej powrócić na kort. - Nie miałam depresji, nie było żadnego momentu zwątpienia, ponieważ wierzyłam, że w pełni wyleczę ten uraz. Byłam w pełni skoncentrowana na tym, co muszę robić, by z tego wyjść. Uwielbiam grać w tenisa i rywalizować na korcie, gdyż sprawia mi to ogromną przyjemność. Zawsze będzie mi tego brakowało, kiedy nie będę w stanie tego robić - zakończyła Azarenka.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: