ATP Toronto: Blamaż Novaka Djokovicia, porażka Wawrinki i awans Murraya

Novak Djoković rozegrał w czwartek najgorszy mecz w 2014 roku. Serb zdołał wywalczyć tylko cztery gemy w starciu z Jo-Wilfriedem Tsongą w pojedynku III rundy turnieju Rogers Cup.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
W środę Novak Djoković popełnił w meczu z Gaelem Monfilsem aż 49 błędów własnych, ale zdołał awansować do III rundy turnieju rozgrywanego w Toronto. W czwartek na drodze lidera rankingu ATP stanął inny Francuz, Jo-Wilfried Tsonga, który w tym roku przegrywał z utytułowanym Serbem w wielkoszlemowym Roland Garros i Wimbledonie. Popularny Nole rozegrał jednak najgorszy mecz w 2014 roku i po zaledwie 63 minutach przegrał gładko 2:6, 2:6.
Djoković był bezradny w czwartkowym starciu z reprezentantem Trójkolorowych. Serb fatalnie serwował, źle poruszał się po korcie, a do tego popełniał sporo błędów własnych. W pierwszej partii Tsonga przełamał jego podanie w trzecim gemie, a o kolejnego breaka postarał się przy stanie 4:2 i po chwili było już po secie. Francuz poszedł za ciosem na początku drugiej odsłony, w której błyskawicznie wyszedł na 4:0. W ósmym gemie Djoković miał jedynego w meczu break pointa, lecz Tsonga oddalił niebezpieczeństwo utraty serwisu i pewnie zwieńczył cały pojedynek.Lider rankingu ATP skończył zaledwie 11 piłek i popełnił 18 błędów własnych. Francuz natomiast posłał osiem asów, zanotował 23 winnery i tylko 13 pomyłek. Djoković odpadł w III rundzie kanadyjskiego Masters i wobec tego obronił tylko 90 z 270 punktów wywalczonych w zeszłym roku za półfinał. Mimo bolesnej porażki, Serb pozostanie na czele światowej klasyfikacji, ponieważ ubiegłoroczny triumfator, Rafael Nadal, z powodu kontuzji prawego nadgarstka w ogóle nie przystąpił do rywalizacji w Toronto.

Przeciwnikiem Tsongi w piątkowym ćwierćfinale będzie rozstawiony z "ósemką" Andy Murray. Brytyjczyk nie musiał nawet w czwartek wychodzić na kort, gdyż z powodu kontuzji mięśni brzucha wycofał się Francuz Richard Gasquet.

Jako pierwszy awans do ćwierćfinału uzyskał w czwartek Kevin Anderson. Afrykaner po raz drugi w obecnym sezonie znalazł sposób na triumfatora Australian Open 2014, Stana Wawrinkę, bowiem wcześniej ograł go w IV rundzie zawodów w Indian Wells. W pierwszej partii to Szwajcar przełamał jako pierwszy, ale Anderson szybko doprowadził do wyrównania. W tie breaku Stan zmarnował dwa setbole, zanim reprezentant RPA wykorzystał swoją drugą szansę. Kiedy w kolejnej partii także zanosiło się na tie breaka, Anderson zdobył w 11. gemie breaka, a po chwili pewnie zwieńczył cały pojedynek wynikiem 7:6(8), 7:5.

W piątek rywalem Andersona będzie rozstawiony z siódmym numerem Grigor Dimitrow. 23-letni Bułgar po bardzo ładnym meczu pokonał 7:5, 5:7, 6:4 Tommy'ego Robredo, biorąc rewanż za porażkę doznaną w starciu z doświadczonym Hiszpanem w zeszłym sezonie w Barcelonie. Anderson i Dimitrow pięciokrotnie mierzyli się wcześniej w głównym cyklu, a cztery z tych pojedynków zapisał na swoje konto ósmy obecnie tenisista globu.

Rogers Cup, Toronto (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,15 mln dolarów
czwartek, 7 sierpnia

III runda gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7) - Tommy Robredo (Hiszpania, 17) 7:5, 5:7, 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, 8) - Richard Gasquet (Francja, 12) walkower
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 13) - Novak Djoković (Serbia, 1) 6:2, 6:2
Kevin Anderson (RPA) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) 7:6(8), 7:5

ATP Toronto: Nocny thriller Rogera Federera z Marinem Ciliciem, porażka Tomasa Berdycha

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×