ATP Sztokholm: Niepokonani od lat w stolicy Szwecji Grigor Dimitrow i Tomas Berdych zagrają o tytuł

Grigor Dimitrow ostatni mecz w turnieju ATP w Sztokholmie przegrał przed trzema laty, a Tomas Berdych przed czterema. W niedzielę któryś z nich straci miano niepokonanego, bo zagrają ze sobą w finale.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Grigor Dimitrow jest o krok od obrony tytułu w turnieju ATP w Sztokholmie. Rozstawiony z numerem drugim Bułgar, który ostatni mecz w stolicy Szwecji przegrał w 2011 roku z Milosem Raoniciem, w półfinale tegorocznej edycji tej imprezy wygrał 6:3, 7:5 z Bernardem Tomiciem, podwyższając bilans bezpośrednich konfrontacji z Australijczykiem na 2-0.
Dimitrow rozpoczął sobotni pojedynek od szybkiego przełamania i wyjścia na prowadzenie 3:0. Wywalczonej przewagi już nie oddał, wygrywając pierwszego seta 6:3. W drugiej odsłonie postacią dominującą na korcie był Tomic. Australijczyk uzyskał przełamanie na 3:1, po czym podwyższył prowadzenie na 4:1. Jednak końcówka należała do oznaczonego numerem drugim Dimitrowa. 23-latek z Chaskowa w ósmym gemie obronił dwa setbole, następnie przełamał serwującego po zwycięstwie w partii rywala, po czym poszedł za ciosem i do końca meczu nie stracił już ani jednego gema, zwyciężając po godzinie i 19 minutach.

- Gdy jestem w finale, nigdy nie odbieram sobie szans na tytuł. Sztokholm to dla mnie świetne miejsce. Chciałbym tu grać i bronić tytułu co tydzień - powiedział Dimitrow, który w niedzielę stanie przed szansą na piąte w karierze mistrzostwo w cyklu ATP World Tour, w tym czwarte w obecnym sezonie.

Finałowym rywalem Bułgara będzie Tomas Berdych, z którym 23-latek z Chaskowa ma bilans 3-1 i nigdy nie przegrał z nim na twardej nawierzchni. - Tomas to jeden z najmocniej uderzających tenisistów w Tourze. Myślę, że mecz będzie bardzo ciekawy, bo obaj pragniemy zdobyć tytuł - stwierdził najlepszy bułgarski tenisista.

Berdych, mistrz If Stockholm Open z 2012 roku, w półfinale odprawił kolejnego kwalifkanta. Po Dustinie Brownie (ATP 92) i pogromcy z finału eliminacji Marcina Gawrona Mariusie Copilu (ATP 181), przyszedł czas na Matthiasa Bachingera (ATP 203), którego Czech pokonał 7:6(7), 6:4.

Premierowa partia mogła paść łupem Bachingera, który prowadził 5:4 i serwował, lecz oddał podanie "na sucho". W rozstrzygającym tie breaku Niemiec także był blisko sukcesu, ale nie wykorzystał piłki setowej. W drugiej odsłonie Berdych jako pierwszy wyszedł na prowadzenie z przełamaniem, jednakże Bachinger odrobił stratę. Końcówka należała do najwyżej rozstawionego w Sztokholmie Czecha, który w dziewiątym gemie trzema pod rząd znakomitymi returnami wywalczył breaka, a następnie zakończył cały pojedynek.

- Dimitrow jest głodny tytułu, bo walczy o Finały ATP World Tour i chce zdobyć jak najwięcej punktów. Ale ja jestem w takiej samej sytuacji. Postaram się zagrać swój najlepszy tenis i zdobyć trofeum - powiedział Berdych, który ma na koncie dziewięć tytułów głównego cyklu wywalczonych w 23 finałach, a ostatni zdobył w lutym tego roku w Rotterdamie.

If Stockholm Open, Sztokholm (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 521,4 tys. euro
sobota, 18 października

półfinał gry pojedynczej:

Tomáš Berdych (Czechy, 1) - Matthias Bachinger (Niemcy, Q) 7:6(7), 6:4
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 2) - Bernard Tomic (Australia) 6:3, 7:5

Kto wygra turniej ATP w Sztokholmie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×