Agnieszka Radwańska marzy o wielkoszlemowym tytule i fotelu liderki rankingu
Agnieszka Radwańska nie zamierza rezygnować z walki o zdobycie wielkoszlemowego tytułu oraz o pozycję numer jeden na świecie. Polka bierze udział w rozgrywanej w Indiach Tenisowej Lidze Mistrzów.
We wtorek Agnieszka Radwańska wygrała 6:3 z Martiną Hingis. Drużyna krakowianki Pune Marathas pokonała 26-25 Hyderabad Aces. Polka w Hajdarabadzie rozmawiała z dziennikarzami i cytuje ją internetowa wersja "The Times od India", angielskojęzycznej gazety wydawanej w Indiach. Szósta rakieta globu przyznała, że dużo trudniej jest utrzymać się w Top 10 niż dostać się do tego elitarnego grona.
- Mam prawie 26 lat. Miałam 17 lat, gdy przeszłam na zawodowstwo. Czas leci bardzo szybko. Jestem bardzo zadowolona, że mogę być w Top 10 i cały czas się w niej utrzymywać - stwierdziła Radwańska. - Czasem dwa, trzy dobre turnieje wystarczą i trafiasz do elity. Ale potem rośnie ciśnienie, gdy już tam jesteś. Myślę, że pozostać w Top 10 jest o wiele trudniej.- Myślę, że w tenisie kobiet wszystko zmienia się bardzo szybko. Każdego tygodnia na liście rankingowej następują przetasowania, każdy wielkoszlemowy turniej wygrywa ktoś inny. Każda impreza to inna historia... jest tyle niespodzianek. Myślę, że rywalizacja na tym poziomie to zawsze jest niesamowite wyzwanie - powiedziała krakowianka.
Radwańska zauważyła, że Sania Mirza oraz inne deblistki z Indii spisują się coraz lepiej i czuje, że w tenisistkach z tego kraju jest duży potencjał. Polka cieszy się, że może grać w CTL (skrót od Champions Tennis League), czyli Tenisowej Lidze Mistrzów, w której obowiązuje zupełnie nowy format. Każdy mecz to pięć pojedynków, z których każdy złożony jest z jednego seta (legendy, gra mieszana, singiel kobiet, debel mężczyzn, singiel mężczyzn). Radwańska to najwyżej klasyfikowana uczestniczka tej komercyjnej imprezy.
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)