Robert Radwański żąda zwolnienia Tomasza Wiktorowskiego

umiem". Może jest tak, że oboje nie mogą przy sobie rozwinąć skrzydeł? Dla Tomka, którego kariera trenerska może trwać wiele dłużej niż zawodowa Agnieszki to wygodny układ "prowadzi" zawodniczkę z topu, kasa się zgadza, podróże, nowe wrażenia, przyjacielska atmosfera w pracy, czego chcieć więcej? No a Agnieszka? Cóż żyje jak lubi, je jak lubi, trenuje jak lubi a talent wystarcza na tak znaczące wyniki. Pewnie potrzeba jej innego rodzaju motywacji a może już taka jest i nic i nikt nie jest w stanie do niej przemówić. Jedno jest pewne zupełnie się jej nie dziwię, że uciekła od ojca jak najdalej się dało. :)

wtstarczyc, na Singapur jesli nie, to zagra o 2/3 więcej i się załapie. Ale leniem to ona jest przy swoich mozliwosciach. A co do druzyny, to mamy zawodniczki jakie mamy, i nie zrobimy z ich umiejetnosciami nie wiadomo jakich wyników, Ula jak jest w dobrej formie ma jeszcze szanse powalczyc, a te Piter, Kanie, to juz tylko ITF-y i tam nawet sobie nie radzą.

lekko, łatwo i przyjemnie, to Radwańska decyduje o ilości i jakości treningów. Jedzie na talencie i kosi niewyobrażalne dla zwykłego śmiertelnika pieniądze. Jeśli Navratilova będzie chciała wzmocnienie siły i treningu to szybko się pożegnają.