Jerzy Janowicz: Byłem przygotowany na 0-1 po pierwszym meczu
Polska po pierwszym dniu remisuje z Litwą w meczu I rundy Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. W sobotę zostanie rozegrane spotkanie deblowe.
Dominika Pawlik
Jerzy Janowicz pokazał, że jest w dobrej dyspozycji i w trzech setach uporał się z Laurynas Grigelis, nie tracąc sił przed kolejną batalią. - Jeżeli chodzi o mnie, to nie zwracam uwagi na wynik pierwszego meczu. Wiadomo, że teoretycznie łatwiej by się zaczynało, gdybyśmy prowadzili 1-0, ale nie miało to większego znaczenia. Wiedzieliśmy, że Łukasz może przegrać, bo Berankis jest groźny. Byłem przygotowany, że może być taki wynik. Byłem skoncentrowany wyłącznie na swojej grze, a nie na wyniku - powiedział po meczu łodzianin.
Kibice z Litwy przybyli licznie do Płocka, bardzo żywiołowo wspierali swoich zawodników. - Lubię jak coś się dzieje, to mnie motywuje jeszcze bardziej. Nie miało to negatywnego znaczenia, ale nie zwracałem na to uwagę. Zauważyliśmy to podczas meczu Kubota, więc wiedziałem co mnie czeka - skomentował polski tenisista. - Niestety frekwencja nie była idealna i tak liczna jak na poprzednich meczach. Atmosfera ogólnie była bardzo fajna, być może przez to, że było aż tylu kibiców litewskich. Przez co polscy kibice byli bardziej zmobilizowani do tego, żeby również nas wspierać - dodał.
Jerzy Janowicz: Musiałem skupić się na serwisie