ATP Montreal: Nadal wyeliminowany przez świetnego Nishikoriego, Djoković i Chardy obronili meczbole
Kei Nishikori wygrał z Rafaelem Nadalem i w półfinale turnieju ATP w Montrealu zagra z Andym Murrayem. W swoich ćwierćfinałach Novak Djoković obronił dwa meczbole, a Jeremy Chardy siedem.
W trzecim secie Gulbis już nie podjął walki. Zdołał wywalczyć tylko jednego gema, a pojedynek zakończył podwójnym błędem serwisowym. Schodzący z kortu Łotysz otrzymał głośną owację od zachwyconej publiczności. Brawo bił również sam Djoković, który powiedział: - Muszę powiedzieć, że Gulbis zagrał doskonały mecz. W każdym momencie był w stanie posłać niesamowite uderzenia i wywierał presję na moim drugim serwisie.
- Mecz bardzo mi się podobał. Dziękuję publiczności za wsparcie. Nie jestem zadowolony ze swojej gry, ale w takich momentach trzeba walczyć. Tylko wiara i walka pozwala wygrywać, gdy ci nie idzie - dodał belgradczyk, który w ciągu dwóch godzin i 30 minut gry zaserwował dziesięć asów, uzyskał trzy przełamania, posłał 25 zagrań kończących (Gulbis 27) i popełnił 35 niewymuszonych błędów (Łotysz 48).W półfinale Djoković zagra z Jeremym Chardym, z którym mierzył się dziewięciokrotnie i nigdy nie stracił nawet seta. W piątek Francuz dokonał rzeczy niezwykłej. Pokonał Johna Isnera 6:7(9), 7:6(13), 7:6(4), broniąc siedmiu meczboli (pięciu w tie breaku drugiego seta i dwóch w 12. gemie trzeciej partii). Cały pojedynek trwał trzy godziny i osiem minut. - To był szalony mecz. Obaj znakomicie serwowaliśmy i obaj mieliśmy szansę, by wygrać. Cieszę się, że to ja zwyciężyłem - powiedział 28-latek z Pau, który w 1/2 finału imprezy rangi ATP Masters 1000 wystąpi pierwszy raz w karierze.
Kei Nishikori w genialnym stylu rozprawił się z Rafaelem Nadalem. Japończyk pokazał tenis najwyżej klasy. Jego uderzenia były zbyt mocne i zbyt dokładne dla genialnie poruszającego się po korcie Hiszpana. Dodatkowo 26-latek z Shimane miał odpowiedź na niemal każde zagranie słynnego rywala oraz fantastycznie returnował. Nishikori w ciągu 83 minut gry czterokrotnie przełamał Nadala i wygrał 6:2, 6:4.
Dla Nishikoriego to pierwsze zwycięstwo z Nadalem w ósmej konfrontacji. - Gdy gram z Rafą, muszę nieco zmieniać swoją taktykę. Byłem bliski pokonania go w zeszłym roku w Madrycie. Tym razem mi się udało, bo w pełni dominowałem na korcie. Nadal rzadko trafiał pierwszym serwisem, więc wiedziałem, że muszę atakować jego drugie podania. W moim tenisie wszystko funkcjonowało prawidłowo - powiedział reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni.
O finał Japończyk zagra z Andym Murrayem, z którym ma bilans 1-4. Brytyjczyk w ćwierćfinale okazał się lepszy od broniącego tytułu Jo-Wilfrieda Tsongi. W nocnym meczu (zakończonym o godz. 1:30 czasu lokalnego) tenisista z Dunblane nie grał porywająco, ale za to bardzo skutecznie. Popełniał niewiele prostych błędów i po jednym razie w każdym z setów przełamał serwis Francuza, co pozwoliło mu wygrać z agresywnie grającym rywalem 6:4, 6:4.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,587 mln dolarów
piątek, 14 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Ernests Gulbis (Łotwa) 5:7, 7:6(1), 6:1
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10) 6:4, 6:4
Kei Nishikori (Japonia, 4) - Rafael Nadal (Hiszpania, 7) 6:2, 6:4
Jérémy Chardy (Francja) - John Isner (USA, 16) 6:7(9), 7:6(13), 7:6(4)