ATP Winston-Salem: Przed rokiem w finale, teraz w II rundzie. Jerzy Janowicz znów zagra z Lukasem Rosolem
Przed rokiem Jerzy Janowicz i Lukas Rosol zagrali ze sobą w finale turnieju ATP w Winston-Salem, w którym triumfował Czech. We wtorek Polak stanie przed szansą na rewanż, tym razem w II rundzie.
Dla Jerzego Janowicza będzie to trzeci w karierze start w Winston-Salem. W debiucie, przed dwoma laty, przegrał w III rundzie kwalifikacji z Ernestsem Gulbisem. W zeszłym sezonie natomiast Polak doszedł aż do finału, w którym nie wykorzystał dwóch piłek meczowych i przegrał w trzech setach z Lukasem Rosolem.
W tegorocznej edycji Winston-Salem Open Janowicz został oznaczony numerem 16., co oznacza, że podobnie jak 15 pozostałych rozstawionych tenisistów, w I rundzie otrzymał wolny los. Na inaugurację łodzianin otrzyma szansę na rewanż za ubiegłosezonowy finał. Zmierzy się bowiem z Rosolem, który pokonał 6:4, 7:6(4) Gulbisa. - To nie był łatwy mecz, zwłaszcza drugi set był trudny, bo Ernests zaczął o wiele lepiej serwować. Koncentrowałem się na każdym kolejnym punkcie. Obrona tytułu to nie jest łatwe zadanie, ale na kortach w Winston-Salem czuję się dobrze - mówił Czech.Jednak wimbledoński sukces nie zmienił tak naprawdę nic w jego tenisowej karierze. Owszem, wciąż jest pamiętany jako "ten, który pokonał Nadala", lecz zwycięstwo nad hiszpańskim mistrzem nie okazało się kamieniem węgielnym pod przyszłe sukcesy Czecha - To już dla mnie historia - powiedział niemal równo rok po tym triumfie Rosol - Dla mnie teraz ważniejsze jest, aby być zdrowym. Oczywiście czasami wspominam ten mecz, ale cały czas staram się robić te same rzeczy, by coraz lepiej grać w tenisa. Moim celem nigdy nie było pierwsze miejsce w rankingu, czy mistrzostwo Wimbledonu. Ja po prostu chcę grać jak najlepiej - wyjaśniał.
Po Wimbledonie gracz z Brna znów popadł w przeciętność. Do końca sezonu 2012 wygrał ledwie kilka meczów w głównym cyku męskich rozgrywek i na jakiś czas postanowił wrócić nawet do challengerów. Z letargu wybudzał się, ale na krótko, jak choćby w kwietniu 2013 roku, gdy w Bukareszcie zdobył premierowy tytuł rangi ATP World Tour. - Zapamiętam ten tydzień na zawsze. Pokonałem kilku wspaniałych tenisistów i wywalczyłem mistrzostwo - mówił wówczas, a triumf zadedykował swojemu ojcu, który zmarł kilka tygodni wcześniej. Kolejny wystrzał Czecha miał miejsce półtora roku, kiedy to w Winston-Salem zdobył drugi tytuł w głównym cyklu. Prócz tego ma na koncie także dwa przegrane finały, oba w 2014 roku (Stuttgart i Bukareszt).
W obecnym sezonie 30-letni Czech jeszcze miał godnego zapamiętania występu. Jego najlepszymi rezultatami są ćwierćfinały w Monachium i w Bukareszcie. Na plus można zapisać też III rundę Rolanda Garrosa. Być może wpływ na słabą dyspozycję prażanina mają zmiany w jego życiu prywatnym - w styczniu został ojcem syna Andre, a w lipcu wziął ślub z wieloletnią partnerką, Michaelą Ochotską, znaną za naszą południową granicą prezenterką telewizyjną, fotomodelką i aktorką, mającą na koncie epizod w filmie "Casino Royale".
Czech, który obecnie zajmuje 86. miejsce w rankingu ATP (najwyżej w karierze był 26.), nie jest tenisistą grającym finezyjnie. Prezentuje bardzo siłowy tenis. Dysponuje znakomitym serwisem, potężnie uderza też z głębi kortu z obu skrzydeł, a dzięki grze w debla udoskonalił swoje umiejętności przy siatce. Rosol najlepiej czuje się na kortach ziemnych, ale jego siłowy styl pozwala mu z powodzeniem rywalizować na nawierzchniach twardych i na trawie.
Rosol i Janowicz znajdą się bardzo dobrze. Ich pierwsze starcie miało miejsce w 2009 roku w ćwierćfinale niemieckiego Futuresa i zakończyło się wygraną Polaka 4:6, 6:4, 6:2. Dwa lata później w ćwierćfinale challengera w Pradze Rosol zwyciężył 6:4, 6:4. W głównym cyklu pierwszy raz zagrali ze sobą w lutym 2013 roku w Marsylii (6:2, 6:4 dla łodzianina). Najważniejszym z ich dotychczasowym spotkań był oczywiście zeszłoroczny finał w Winston-Salem, w którym Czech triumfował 3:6, 7:6(3), 7:5, w trzecim secie broniąc dwóch piłek meczowych.
- To się zdarza. Nie zrobiłem nic głupiego, po prostu on zagrał bardzo dobrze - powiedział wówczas Janowicz. Rosol natomiast mówił: - Przez cały mecz cierpliwie czekałem na swoje okazje. Miałem słaby początek, ale mocny finisz. W drugim secie byłem w dołku. Gdybym na początku został przełamany, prawdopodobnie przegrałbym ten mecz 3:6, 2:6. Byłem pod presją, ale znalazłem w sobie siłę. Przy meczbolach mówiłem do siebie, że muszę zagrać solidnie. Gdybym popełnił błąd, przegrałbym. Musiałem też uważać, bo gdyby jemu wyszło jedno uderzenie, on zostałby mistrzem. W tym momencie musiałem grać bezbłędnie, nie myślałem o tym, co może wydarzyć się w kolejnych gemach.
Rosol dobrze zdaje sobie sprawę, że we wtorek czeka go bardzo trudne zadanie. -Z Jerzym nie gra się łatwo. On znakomicie serwuje, więc będę musiał czekać na swoje szanse i grać jak najlepiej - powiedział Czech, na którym będzie spoczywać presja. Janowicz może tylko - albo i aż - zrewanżować się prażaninowi za zeszłoroczną porażkę. Co z pewnością jest jego celem.
Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 616,2 tys. dolarów
wtorek, 25 sierpnia
Jerzy Janowicz (Polska, 16) | bilans: 1-1 | Lukáš Rosol (Czechy) |
---|---|---|
61 | ranking | 86 |
24 | wiek | 30 |
203/91 | wzrost (cm)/waga (kg) | 196/81 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Łódź | miejsce zamieszkania | Praga |
Kim Tiilikainen | trener | Slava Dosedel |
sezon 2015 | ||
21-19 (20-18) | bilans roku (główny cykl) | 16-23 (13-23) |
finał w Montpellier | najlepszy wynik | ćwierćfinał w Monachium i Bukareszcie |
9-12 | tie breaki | 8-11 |
294 | asy | 289 |
471 583 | zarobki ($) | 501 493 |
kariera | ||
2007 | początek | 2004 |
14 (2013) | najwyżej w rankingu | 26 (2014) |
91-80 | bilans w głównym cyklu | 91-116 |
0/3 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 2/2 |
3 231 340 | zarobki ($) | 3 229 052 |
Bilans spotkań pomiędzy Jerzym Janowiczem a Lukášem Rosolem (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzca | Wynik |
---|---|---|---|---|
2013 | Marsylia | I runda | Janowicz | 6:2, 6:4 |
2014 | Winston-Salem | finał | Rosol | 3:6, 7:6(3), 7:5 |