Roger Federer: Muszę cały czas iść do przodu

Roger Federer przegrał mecz o tytuł w Finałach ATP World Tour z Novakiem Djokoviciem (3:6, 4:6), ale mimo to był zadowolony ze swojej gry. Szwajcar przyznał również, że musi ciężko pracować, aby w przyszłym sezonie grać jeszcze lepiej.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
EPA/GEORGIOS KEFALAS / EPA/GEORGIOS KEFALAS

- Patrząc na grę Novaka, w kolejnych miesiącach wygrywać z nim będzie jeszcze trudniej. On cały czas dąży do perfekcji i widać to po jego wynikach - ocenił Roger Federer.

Występem w Londynie Szwajcar zakończył sezon 2015. W mijających rozgrywkach nie wygrał turnieju wielkoszlemowego, ale zdobył sześć tytułów (Brisbane, Dubaj, Stambuł, Halle, Cincinnati i Bazylea). Prócz tego wystąpi w pięciu finałach (Indian Wells, Rzym, Wimbledon, US Open i Finały ATP World Tour), w których przegrywał właśnie z Novakiem Djokoviciem.

- Myślę, że w tym roku wprowadziłem do swojego tenisa wiele pozytywnych rzeczy. Zwłaszcza jestem zadowolony z tego, jak się poruszam po korcie i gram przy siatce. Praktycznie w każdym turnieju mój serwis funkcjonował właściwie - analizował 34-latek z Bazylei.

Maestro przyznał, że teraz uda się na zasłużony wypoczynek. Po zakończeniu urlopu rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Jak podkreślił, będą one ciężkie.

- Muszę cały czas iść do przodu, ciężko trenować i poważnie podchodzić do wszystkiego, co robię. Chwilę odpocznę, spędzę trochę czasu z rodziną, a potem wracam do zajęć.

- Zwykle przed każdym sezonem obieram sobie trzy bardzo duże cele i cztery, może pięć mniejszych. Pozostałe turnieje rozgrywam, bo po prostu lubię to robić. W przyszłym roku chciałbym obronić swoje tytuły. Ale na razie nie wybiegam za daleko w przyszłość. Moim najbliższym celem jest Australian Open - dodał Federer.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×