WTA Acapulco: Dramat Urszuli Radwańskiej. Polka doznała kontuzji i nie dokończyła meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/FILIP SINGER / Na zdjęciu: Urszula Radwańska
PAP/EPA / EPA/FILIP SINGER / Na zdjęciu: Urszula Radwańska
zdjęcie autora artykułu

Urszula Radwańska nie wygrała pierwszego w karierze meczu w głównej drabince turnieju WTA International w Acapulco. Z powodu kontuzji Polka nie dokończyła poniedziałkowego spotkania I rundy z Anastazją Pawluczenkową.

Pech dopadł Urszulę Radwańską w niezwykle zaciętym szóstym gemie drugiego seta. Wówczas po smeczu Anastazji Pawluczenkowej Polka niefortunnie postawiła lewą stopę na korcie, która się jej "podwinęła". Radwańska z grymasem bólu chwyciła się za nogę i upadła na kort.

Do Polki natychmiast podbiegła sędzia główna spotkania oraz Pawluczenkowa, dostarczając worki z lodem. Po chwili przy naszej reprezentantce pojawili się turniejowi lekarze. O kontynuowaniu gry nie mogło być jednak mowy. Radwańska na ramionach sztabu medycznego opuściła kort i zeszła do szatni.

Uraz przytrafił się w momencie, w którym Radwańska zaczęła grać lepiej. W pierwszym secie Polka nie miała niewiele do powiedzenia. Nie dość, że sama popełniała wiele błędów, to jeszcze Pawluczenkowa trafiała jak natchniona i wygrała inauguracyjną odsłonę 6:0.

Niedokończona druga partia była już w wykonaniu Radwańskiej o wiele lepsza. Krakowianka dwukrotnie wyszła z opresji przy własnym podaniu, a w nieszczęśliwym szóstym gemie miała nawet okazję na przełamanie. Kilka minut później doznała kontuzji i musiał przedwcześnie zakończyć pojedynek.

Dla Radwańskiej, która do głównej drabinki musiała przebijać się przez kwalifikacje, był to drugi start w turnieju Abierto Mexicano Telcel i po raz drugi zakończyła swój udział na I rundzie. W debiucie, przed dwoma laty, nie sprostała Dominice Cibulkovej.

Kontuzja, jakiej doznała Radwańska, stawia pod znakiem zapytania jej udział w kolejnym turnieju. Polka planowała bowiem pozostać w Meksyku i w przyszłym tygodniu stanąć na starcie imprezy w Monterrey.

Tymczasem rozstawiona z numerem trzecim Pawluczenkowa II rundzie turnieju Abierto Mexicano Telcel zmierzy się z kwalifikantką Julią Glushko bądź z posiadaczką dzikiej karty Aną Sofią Sanchez.

Abierto Mexicano Telcel, Acapulco (Meksyk) WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów poniedziałek, 22 lutego

I runda gry pojedynczej:

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 3) - Urszula Radwańska (Polska, Q) 6:0, 2:3 i krecz

Rafael Nadal nie martwi się wirusem Zika. "Jeśli się zarażę, to widocznie miałem pecha"

Źródło artykułu:
Czy Anastazja Pawluczenkowa awansuje do ćwierćfinału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (22)
avatar
styr
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie bede sie wymadrzal ale Ula jest dobra i w pelni zasluguje na ten ranking czyli gdzies w granicy 80-100 i tyle ,a np taki Janowicz ma power na pierwsza 10 tylko jakos nie umie sobie poradzic Czytaj całość
avatar
Eleonor_
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uleńko tak przykro,a to pech.Szybkiego powrotu do zdrowia kontuzjowanej nóżki i do zobaczenia na kortach tenisowych:)  
avatar
Ksawery Darnowski
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy piszą o kontuzji, a prawda jest taka, że jeszcze przed odniesieniem tej kontuzji Ula została zmieciona z kortu.  
avatar
Cezary Orlik
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
te krostki na twarzy to wyglądają mi na "trądzik posterydowy"  
avatar
Jerzy Mierzyński
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kiepska dieta. Brak kolagenu w diecie, i takie są efekty. Gdy kolagen je się zawsze, to najgorsze postawienie nogi z możliwych, niczym nie skutkuje!!!