Hubert Hurkacz: Pasuje mi bycie tajną bronią

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Wrocław Open 2016 /
Materiały prasowe / Wrocław Open 2016 /
zdjęcie autora artykułu

Powołanie Huberta Hurkacza do reprezentacji Polski na mecz Grupy Światowej Pucharu Davisa dla wielu osób było zaskoczeniem. - Pasuje mi bycie tajną bronią i mam nadzieję, że się sprawdzę - powiedział najmłodszy zawodnik naszej ekipy.

Hubert Hurkacz w ostatnim momencie został powołany do reprezentacji Polski na Puchar Davisa. - Nie nazwałbym moich odczuć stresem. To pozytywne napięcie, które mocno mnie mobilizuje. Czuję się z tym bardzo dobrze i jestem gotowy, by grać w piątek - powiedział tenisista.

Pochodzący z Wrocławia junior o tym, że zagra, dowiedział się późno. - Zostałem poinformowany o tym w środę, że zagram w piątek. Bardzo się ucieszyłem, że będę mógł reprezentować Polskę w Pucharze Davisa. To bardzo pozytywna wiadomość - dodał urodzony 11 lutego 1997 roku Hurkacz w rozmowie z WP SportoweFakty.

Radosław Szymanik powiedział, że powołał właśnie Hurkacza ze względu na to jak potrafi grać na nawierzchni, jaka będzie w Ergo Arenie. - Pasuje mi bycie tajną bronią i mam nadzieję, że się sprawdzę. Gramy na szybkim korcie i nie będzie wielu bardzo długich wymian. To nasza zdecydowana przewaga. Trzeba grać agresywnie, a to mi bardzo pasuje - stwierdził.

Nasz zawodnik nie przypomina sobie gry przeciwko zawodnikowi z Argentyny. - Chyba jeszcze nie grałem z żadnym Argentyńczykiem, ale widywaliśmy się na turniejach. Teraz będę miał do tego okazję. Reprezentanci tego kraju specjalizują się przede wszystkim w grze na mączce. Po meczu będę mógł powiedzieć więcej o ich stylu. Gra w Pucharze Davisa to dla mnie duża sprawa - przyznał wrocławianin.

Hubert Hurkacz znajduje się dopiero na 602. miejscu w rankingu ATP. Argentyńczycy plasują się o wiele wyżej. - To oni są pod presją, a nie my. Nie mamy niczego do stracenia w singlu. Oni są bardziej utytułowanymi zawodnikami, a my po prostu musimy zagrać najlepszy tenis. Będę grał jako drugi i to mi pasuje, Michał Przysiężny chciał być pierwszy. Czekam na wyjście na kort - zakończył tenisista, którego w piątek czeka starcie z Leonardo Mayerem.

Zobacz wideo: Janowicz: to oznaczałoby koniec mojej kariery

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
grolo
4.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam, ale Pani wyglada mi na taką, że swoje 5 minut to Pani już miała  
avatar
Grazyna Kopacz
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
" kariera " Janowicza chyba już ma się ku końcowi . :( Teraz jest czas "młodych wilczków " Thiem , Fritz , Kyrgios .... Janowicz swoje 5 min. juz miał .  
avatar
Grazyna Kopacz
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
" kariera " Janowicza chyba już ma się ku końcowi . :( Teraz jest czas "młodych wilczków " Thiem , Fritz , Kyrgios .... Janowicz swoje 5 min. juz miał .