ATP Rzym: Andy Murray przed szansą na premierowy finał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Andy Murray stanie w sobotę przed wielką szansą na awans do pierwszego w karierze finału zawodów ATP World Tour Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. W piątkowym ćwierćfinale Brytyjczyk pokonał Davida Goffina 6:1, 7:5.

Belg ciągle nie jest w stanie ugrać choćby seta w pojedynku z Brytyjczykiem. W piątek miał swoje szanse, bowiem zaczął od przełamania, ale później do głosu doszedł dwukrotny mistrz wielkoszlemowy, który z łatwością wygrał sześć kolejnych gemów. Andy Murray popełnił w tym okresie zaledwie dwa błędy własne i wykorzystał trzy z trzech wypracowanych break pointów.

Więcej emocji było w drugiej partii, w której David Goffin w końcu zaprezentował kilka nietuzinkowych zagrań zza linii końcowej. Belg prowadził nawet 3:1, lecz podobnie jak w pierwszym secie nastąpiła seria przegranych przez niego gemów. Przy 5:4 Murray podawał na mecz, lecz stracił serwis. W 12. gemie takiego błędu już nie popełnił i po 94 minutach triumfował ostatecznie 6:1, 7:5.

Murray, który w poniedziałek zostanie wiceliderem rankingu ATP, dzięki czemu będzie rozstawiony z "dwójką" w tegorocznym Rolandzie Garrosie, poprawił na 4-0 bilans pojedynków z Goffinem. Wcześniej pokonał go w I rundzie Wimbledonu 2014, w 1/8 finału zawodów w Paryżu (Bercy 2015) oraz w finale Pucharu Davisa 2015. W piątkowym pojedynku Brytyjczyk zanotował 19 kończących uderzeń i tylko 13 błędów własnych. Belg miał natomiast 20 winnerów i 28 pomyłek.

Sobotnim przeciwnikiem Murraya w pojedynku o finał międzynarodowych mistrzostw Włoch będzie Lucas Pouille. Francuz dostał się do głównej drabinki jako "szczęśliwy przegrany" z eliminacji i w piątek skorzystał na niedyspozycji Juana Monaco, który poddał mecz walkowerem z powodu kontuzji lewego biodra.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy) ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,749 mln euro piątek, 13 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - David Goffin (Belgia, 12) 6:1, 7:5

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: