ATP Stuttgart: powtórka z Monachium zamiast hitu Roger Federer - Juan Martin del Potro

Fani oczekiwali, że w finale turnieju w Stuttgarcie zmierzą się Roger Federer i Juan Martin del Potro, ale zamiast ich pojedynku dojdzie do powtórki sprzed kilku tygodni, kiedy o tytuł w Monachium zagrali Dominic Thiem i Philipp Kohlschreiber.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
EPA/How Hwee Young / EPA/How Hwee Young

Ze względu na mecz Szwajcaria - Albania w ramach piłkarskiego Euro 2016 Roger Federer poprosił organizatorów o zmianę godziny rozgrywania jego pojedynku z Dominikiem Thiemem, ale pogoda i tak zrobiła swoje. Zaczęło się po myśli Szwajcara, bo już w czwartym gemie Austriak zlekceważył przy break poincie odegraną przez rywalką piłkę, a ta wpadła kort, co oznaczało przełamanie.

O początku drugiej partii Maestro z Bazylei chciałby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Słaba gra, dwa szybkie breaki i błyskawiczne prowadzenie 5:0 oznaczonego "trójką" Austriaka. 22-latek z Wiener Neustadt zamiast pójść za ciosem i zwieńczyć seta, dał się jednak ponieść emocjom. Thiem dwukrotnie przegrał serwis i musiał szukać rozstrzygnięcia w tie breaku.

W decydującej rozgrywce drugiej odsłony doszło do historycznego wydarzenia, ponieważ po raz pierwszy w karierze Federer zmarnował meczbole i w efekcie przegrał mecz na trawie w głównym cyklu. A miał już na rakiecie tę kluczową piłkę, jednak wpakował w siatkę niezbyt łatwego woleja. Drugiego meczbola 17-krotny mistrz wielkoszlemowy nie wykorzystał już przy własnym podaniu, zaś po chwili skuteczny był przeciwnik.

ZOBACZ WIDEO Soft tenis, czyli Polak też potrafi (źródło TVP)

Kwestię awansu do wielkiego finału rozstrzygnęło jedno przełamanie, które Thiem zdobył w siódmym gemie trzeciego seta. Potem jeszcze panowie opuścili kort z powodu opadów deszczu, ale gdy wrócili, to Austriak nie dał się wyprowadzić z równowagi. Po blisko dwóch godzinach zwieńczył pojedynek wynikiem 3:6, 7:6(7), 6:4, zostając drugim po Milosu Raoniciu urodzonym w latach 90. XX wieku zawodnikiem, który dwukrotnie pokonał Federera.

- Ciągle nie mogę w to uwierzyć. Pokonać Federera na trawie jest prawdziwym marzeniem. Potrzeba trochę szczęścia, aby go zwyciężyć na jego ulubionej nawierzchni. Teraz jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi - oznajmił Thiem, który pokonał w tym roku Federera także na mączce w Rzymie. W niedzielę wystąpi w dziewiątym finale rangi ATP World Tour i postara się o siódme mistrzostwo.

Zadania w finale nie będzie miał łatwego, ponieważ jego rywalem został Philipp Kohlschreiber. Numer jeden niemieckiego tenisa dał się już dwukrotnie we znaki zdolnemu Austriakowi, zwyciężając go najpierw w półfinale zeszłosezonowej imprezy w Kitzbühel, a następnie w finale tegorocznego turnieju w Monachium. Okazja do rewanżu na stuttgarckiej trawie za dotychczasowe niepowodzenia stała się dla Thiema realna po tym, jak reprezentant naszych zachodnich sąsiadów ograł Juana Martina del Potro 6:3, 6:4.

Triumfator US Open 2009 czeka na finał zawodów głównego cyklu od sukcesu w Sydney w 2014 roku. W obecnym sezonie osiągnął już półfinał w Delray Beach, gdzie lepszy okazał się Sam Querrey. W Stuttgarcie również odpadł na tym etapie, po pięciu kwadransach gry z faworytem gospodarzy. W całym meczu "Delpo" wypracował tylko jednego break pointa, a sam dał się przełamać trzykrotnie. Widać, że Argentyńczyk ma jeszcze nad czym pracować, ale z 90 punktów do rankingu ATP może być w pełni zadowolony.

Mercedes Cup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 606,5 tys. euro
sobota, 11 czerwca

półfinał gry pojedynczej:

Dominic Thiem (Austria, 3) - Roger Federer (Szwajcaria, 1) 3:6, 7:6(7), 6:4
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 7) - Juan Martin del Potro (Argentyna, WC) 6:3, 6:4

Kto wygra turniej w Stuttgarcie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×