Magda Linette: Trudno jest wyjść z futuresów, ale jeszcze trudniej zostać na terenie WTA

Magda Linette opowiedziała nie tylko o swoich przygotowaniach do Wimbledonu i trudnościach, na jakie napotyka, ale również skomentowała aferę dopingową z udziałem Marii Szarapowej i oceniła zainteresowanie tenisem w Polsce.

Karolina Konstańczak
Karolina Konstańczak
Magda Linette WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Magda Linette

WP SportoweFakty: Czy była pani zadowolona ze swojej gry w pojedynku z Andreą Petković? Odniosłam wrażenie, że ta trwająca trzy godziny przerwa nieco pani pomogła.

Magda Linette: Faktycznie tak było. Wyszłam na kort i zaczęłam grać trochę lepiej i bardziej agresywnie. Wybierałam jednak złe rozwiązania w tych ważnych momentach, podejmowałam zbyt pochopne decyzje. Krótko mówiąc, w tych istotnych punktach nie prezentowałam tego, co sobie wcześniej założyłam. Przez większą część meczu starałam się grać bardziej agresywnie, ale gdy nadchodziły bardziej liczące się punkty, za dużo kombinowałam i nie trzymałam się planu.

W tym roku rozegrała pani wyrównany mecz z Sabiną Lisicką w Kuala Lumpur, wówczas prowadziła pani wysoko w tie breaku. Czego brakuje, aby wyrwać seta tym znacznie wyżej notowanym?

- Jakbym znała odpowiedź, to pewnie nie byłoby tego pytania. Wydaje mi się, że jest to też kwestia doświadczenia. Zaledwie kilka razy miałam okazję grać ze znanymi tenisistkami. Można powiedzieć, że dopiero rozpoznaję teren. Tak naprawdę przed meczem nie wiem, czego się mogę spodziewać po drugiej stronie siatki. Gdy wychodzę na kort, staram się analizować wszystko na świeżo, co najlepiej zagrać. Za każdym razem jest to taka niewiadoma. Radzę sobie jednak coraz lepiej. Z [Andreą Petković] zagrałam lepiej niż z Sabiną. Ten mecz był dużo, dużo lepszy. Tylko w tych ważnych momentach nie trzymałam się planu i próbowałam zbyt dużo, zbyt ryzykownie i zbyt skomplikowanie. Powinnam była się trzymać prostego planu.

Jak wyglądają pani przygotowania do Wimbledonu? Na co kładziecie nacisk z trenerem? Zauważyłam, że gra pani coraz bardziej agresywnie.

- W takim wypadku nie ma na co czekać, trzeba grać agresywnie. Planuję zmierzać w przyszłości właśnie w tym kierunku, aby moja gra była bardziej odważna. Staram się przygotowywać pod tym kątem. Wydaje mi się, że z turnieju na turniej radzę sobie coraz lepiej i idę do przodu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Adam Nawałka może "odpalić bombę" na mecz z Niemcami. Artur Boruc w bramce?

Czy przed Wimbledonem planuje pani wystartować w jakimś turnieju?

- Tak, będziemy jechać do Eastbourne.

Czy planuje pani wystąpić w grze podwójnej w Wimbledonie wraz z Alize Cornet?

- Wydaje mi się, że w tym roku ten próg okaże się za wysoki. Obie nie mamy tak wysokiego rankingu, który pozwoliłby nam wejść do turnieju głównego. Wydaje mi się, że raczej będę próbowała swoich sił w eliminacjach debla i na tym będę się skupiała. Być może wystąpimy z Alize w kwalifikacjach. Jeszcze nie wiadomo. Tuż przed końcem zapisów wiele się zmienia i mnóstwo rzeczy się może wydarzyć. Nie mogę niczego obiecać.

Chciałabym się zapytać o Marię Szarapową. Wielu ludzi uważa ją za chłodną osobę. Miała pani kiedyś okazję z nią porozmawiać?

- Nie słyszałam jeszcze, aby z kimkolwiek rozmawiała. Nie widziałam również, aby z kimś rozmawiała. Ze mną tym bardziej. Jest osobą, której zupełnie nie znam. Widziałam ją tylko parę razy. Tak jak mówię, nie widziałam, aby kiedykolwiek się do kogokolwiek odezwała.

Czy Magda Linette awansuje w tym sezonie do top 50?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×