Start
Tenis
Magda Linette
Wimbledon: obyło się bez niespodzianki, Magda Linette odpadła z turnieju

Wimbledon: obyło się bez niespodzianki, Magda Linette odpadła z turnieju

Magdzie Linette nie udało się sprawić niespodzianki. Polka odpadła w I rundzie Wimbledonu po porażce z rozstawioną z numerem 14. Samanthą Stosur 5:7, 3:6.

Kacper Kowalczyk 27 Czerwca 2016, 14:12

WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Magda Linette

Opatrunek na lewym kolanie Magdy Linette wskazywał, że uraz jakiego Polka doznała tydzień temu w Eastbourne nie jest do końca wyleczony i wciąż jej doskwiera. Już od pierwszej piłki właśnie na nieco słabszym niż zwykle poruszaniu się po korcie skupiła się Samantha Stosur. Australijka odjęła nieco z siły uderzeń na rzecz ich dokładności i wszelakich rotacji, które zmuszały poznaniankę do postawienia o tej jeden krok więcej.

Od samego początku 32-latka z Brisbane nie dawała większych szans Polce przy swoim podaniu. Za sprawą kąśliwych krosów forhendowych Linette wyrównała na 1:1, jednak już w kolejnym gemie serwisowym została przełamana. Równie szybko 92. rakiecie świata udało się doprowadzić do remisu, a dzięki pomysłowej grze wewnątrz kortu (głównie w okolicach kara serwisowego i przy siatce) znacznie zbliżyła się do rywalki, kiedy to ona wprowadzała piłkę do gry.

Z gema na gem coraz częściej można było usłyszeć "trzymaj" z ust Polki, między innymi tuż po tym jak na tablicy wyników pojawił się wynik 4:4. Chwilę później mocnym serwisem na ciało turniejowa "14" ponownie wyszła na prowadzenie. Fala głębokich zagrań w różnym tempie w wykonaniu mistrzyni US Open 2011 zmuszała poznaniankę do błędów i dała Australijce nawet dwie piłki setowe, jednak Linette udało się opanować sytuację.

Jak się okazało, nie na długo, Stosur wróciła na kort jeszcze bardziej zmotywowana i po trzech kwadransach walki Australijka sięgnęła po swoje, czyli zwycięstwo w I secie.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki humorystycznie o abstynencji Grzegorza Krychowiaka

Po przerwie druga rakieta Polski znów nie miała za wiele do powiedzenia przy podaniu znacznie bardziej utytułowanej przeciwniczki, a oprócz tego zaczęły jej uciekać własne gemy serwisowe. Udało jej się uratować w pierwszym z nich, ale w drugim nie uniknęła przełamania na korzyść turniejowej "14". Linette miała swoje szanse już kilka minut później po dwóch podwójnych błędach Australijki, ale ostatecznie to 32-latka z Brisbane odskoczyła na prowadzenie 4:1. Tak duża przewaga wystarczyła mistrzyni US Open 2011 do przypieczętowania zwycięstwa po 79 minutach walki.

Statystyki meczu Magdy Linette z Samanthą Stosur

W swoim 14. występie na kortach All England Clubu po raz ósmy Stosur udało się przebrnąć przez I rundę. O wyrównanie swojego najlepszego rezultatu w karierze Australijka zmierzy się w środę z Sabiną Lisicką, która w równolegle rozgrywanym pojedynku poradziła sobie z Shelby Rogers.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 10,856 mln funtów
poniedziałek, 27 czerwca

I runda gry pojedynczej kobiet:

Samantha Stosur (Australia, 14) - Magda Linette (Polska) 7:5, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku

Tweetnij

Skomentuj 8

Zgłoś błąd

inf. własna

Polecane

Komentarze (8)

Wracający Juan 27-06 22:49 Zgłoś komentarz

Szkoda była szansa, nie grała źle. Walczyła jak mogła, ale ja miałem wrażenie że ona ma ochotę płakać, tak presja ją zjadła, czy co się stało? Szkoda, jak na razie 3 wielkie
Czytaj całość
szlemy, i wszędzie 1 runda. Ona potrafi grac, i technicznie dobrze gra, i siłę tych uderzeń ma dobrą,hmm no cóż, niech pracuje dalej z psychologiem, może w końcu nauczy się grac w ważnych momentach. Teraz pewnie jedzie do Baku, niech tam dobrze zagra bo obsada pewnie będzie tragiczna, a i punktów warto trochę podłapac.

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi
Łowca koksiarzy i KODziarzy 27-06 16:40 Zgłoś komentarz

Już w pierwszym gemie była naładowana do granic a z każdym gemem tylko napięcie jej rosło, aż pod koniec seta tranzystory jej siadły , iskry się posypały i elektryczna Madzia
Czytaj całość
zakończyła udział w turnieju z nadpalonymi stykami i kopcącą doopą.

1 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi

Ksawery Darnowski 27-06 15:49 Zgłoś komentarz

No. Super. Dwie Samanthy ograły nasze dwie reprezentantki, i co ciekawe, dokładnie w takim samym stosunku gemów i setów. Zupełnie jakby grała jedna. Były 3 Polki w turnieju. Jeszcze na
Czytaj całość
dobre się Wimbledon nie rozkręcił a już na starcie 2 odpadły, została 1, ale tylko kilka najbliższych dni, i z powrotem do Krakowa.

0 1 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi
Kike 27-06 14:28 Zgłoś komentarz

Wciąż to samo. Psychika. tenisowo nie jest źle Ale była tak przemotywowana i zestresowana, że wyglądało jakby za chwilę miała wybuchnąć płaczem. Przydałoby się żeby grała na
Czytaj całość
silnych antydepresantach. Wtedy nie mogłaby biegać ale chociaż byłaby spokojniejsza... Wyjścia są dwa. Albo stawia wszystko na ciężką pracę nad psychiką ze specjalistami, albo próbuje liczyć na fartowne losowania - zawodniczki spoza setki, pod warunkiem, że są w słabej formie. A Stosur ? Pełna rutyna, luzik, spokój...

3 1 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi
Seb Glamour 27-06 14:14 Zgłoś komentarz

Co się stało z tym serwisem Magdy?

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi