WTA Cincinnati: Niespełnione dusze staną naprzeciw siebie. Radwańska kontra Halep o półfinał

Karolina Konstańczak 19 Sierpnia 2016, 12:29

PAP/EPA / TANNEN MAURY

Po raz pierwszy od końca czerwca bieżącego roku Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału turnieju głównego cyklu. Krakowianka skruszyła opór będącej na fali brytyjskiej gwiazdy, Johanny Konty. - Widziałam wiele jej meczów i ona naprawdę gra wspaniały tenis. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo. Mimo tego byłam podekscytowana i teraz bardzo cieszę się z wygranej - powiedziała po meczu krakowianka.

O godz. 1:00 nad ranem czasu polskiego "Isia" powalczy o swój pierwszy półfinał na kortach w Cincinnati. Po przeciwnej stronie siatki stanie Simona Halep, notowana tylko o jedną pozycję wyżej w rankingu WTA.

Można śmiało powiedzieć, że Radwańska i Halep to takie dwie niespełnione dusze ścisłej czołówki kobiecego tenisa, którym cały czas gdzieś na boku wypomina się brak w gablocie wielkoszlemowego pucharu. Rumunka, podobnie jak Polka, zaprezentowała się w jednym takim finale, ale wówczas po prostu nie dała rady pewnej swego Marii Szarapowej. 7 czerwca 2014 roku przegrała na paryskich kortach 4:6, 7:6(5), 4:6.

Problemem 24-latki urodzonej w Konstancy jest przede wszystkim strona mentalna. Pojawiający się na korcie Darren Cahill momentami zamienia się w psychologa, a nie podpowiadającego mentora. Australijczyk niejeden raz przy obecności mikrofonu i kamery tłumaczył swojej podopiecznej, że dążą do danego stylu, a nie skupiają się na pojedynczym spotkaniu. Wydaje się, że Rumunka coraz lepiej radzi sobie z demonami ciążącej presji, ale wciąż wiele jej brakuje do tych największych gwiazd.

Halep prezentuje nietuzninkowy tenis, jeden z najciekawszych stylów w kobiecych rozgrywkach. Potrafi się świetnie bronić, jak Radwańska, ale z tej dwójki to ona częściej szuka ofensywnych rozwiązań i stara się jako pierwsza przechodzić do ataku. Ponoć dysponuje jednym z najlepszych, jak nie najlepszym bekhendem po linii w całym kobiecym tourze. Największą zmorą dla jej rywalek jest jednak kątowa gra. 24-latka jak nakręcona rozdziela na drugą stronę bardzo dokładne zagrania, raz do jednego, a raz do drugiego narożnika. Czasem jej przeciwniczkom po prostu... brakuje już nóg.

Rywalizacja Halep z Radwańską od zawsze budziła sporo emocji. W takim spotkaniu trudno wskazać faworytkę. Dotychczas pięciokrotnie zwyciężała Polka, a cztery razy Rumunka. Z pewnością możemy spodziewać się długich akcji i tego, że jedno przełamanie nie zadecyduje o losach seta.

- W starciu z Simoną nie mam nic do stracenia - kontynuowała krakowianka. - Ona rozgrywa świetny sezon i prezentuje naprawdę dobry tenis. Po prostu wyjdę i będę się cieszyć grą.

24-latka urodzona w Konstancy wzięła w tym roku udział w trzech finałach imprez WTA i wszystkie takie mecze wygrała - Madryt, Bukareszt, Montreal. Nieco słabiej prezentowała się w turniejach wielkoszlemowych, bowiem zaliczyła tylko jeden ćwierćfinał.

Obie doskonale zdają sobie sprawę, że każdy powrót jest w ich starciach możliwy. W ubiegłym roku w fazie grupowej Mistrzostw WTA Halep prowadziła 5-1 w tie breaku pierwszego seta, jednak Radwańska triumfowała 7-5 i rzutem na taśmę awansowała do półfinału. Tego samego roku, ale kilka miesięcy wcześniej, krakowianka prowadziła z Rumunką 6:0 i 1:0 w ćwierćfinale imprezy Rogers Cup, by przegrać 6:0, 3:6, 1:6.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,809 mln dolarów
piątek, 19 sierpnia

ćwierćfinał:
kort centralny, nie przed godz. 1:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Simoną Halep (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)