US Open: Andżelika Kerber ostudziła zapędy Roberty Vinci i postawiła Serenę Williams pod ścianą

Kacper Kowalczyk 06 Września 2016, 19:42

PAP/EPA / JASON SZENES

- Problemem jest cień, którego wcześniej nie było. Czasem jedna strona kortu jest o kilkanaście stopni chłodniejsza od drugiej, ale cóż, trzeba się do niego przyzwyczaić - tak Karolina Woźniacka opisała jak zmienił się Arthur Ashe Stadium po zakończeniu budowy zadaszenia. I to właśnie cień rozdawał karty w pojedynku Andżeliki Kerber i Roberty Vinci.

Wystarczy tylko powiedzieć, że pierwsze 11 gemów wygrała tenisistka grająca w zacienionej połowie kortu. Ta dziwna seria dobiegła końca, kiedy słońce w Nowym Jorku skryło się za chmurami, a Niemka bez straty punktu przełamała ubiegłoroczną finalistkę tego turnieju.

• Koniec sezonu dla Any Ivanović

Niemka utrzymuje wspaniałą formę w tegorocznych zawodach Wielkiego Szlema. Oprócz szybkiej porażki w I rundzie Rolanda Garrosa z rewelacyjną Kiki Bertens, w trzech pozostałych turniejach wiceliderka rankingu WTA meldowała się co najmniej w półfinale. O awans do meczu o tytuł Kerber zmierzy się z Karoliną Woźniacką, która rozgromiła kontuzjowaną (uraz stawu skokowego) Anastasiję Sevastovą 6:0, 6:2.

Zwycięstwo Niemki stawia w trudnej sytuacji Serenę Williams, która aby utrzymać piastowaną od ponad trzech lat pozycję liderki rankingu WTA, musi wygrać cały turniej. W swoim pojedynku ćwierćfinałowym Amerykanka zmierzy się z Simoną Halep.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 18,162 mln dolarów
wtorek, 6 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Andżelika Kerber (Niemcy, 2) - Roberta Vinci (Włochy, 7) 7:5, 6:0

Program i wyniki turnieju kobiet