Ekscytacja złotym medalem olimpijskim nie opuszcza Moniki Puig. "Nawet Mike Tyson mi pogratulował"

Od triumfu Moniki Puig w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro upłynęło już sześć tygodni, jednak Portorykanka wciąż jakby nie dowierzała swojemu szczęściu.

Kacper Kowalczyk
Kacper Kowalczyk
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON

Monica Puig pożegnała się z turniejem WTA w Wuhanie już w II rundzie, jednak zanim udała się do Pekinu na kolejne zawody, znów podzieliła się z dziennikarzami swoimi odczuciami po historycznym zwycięstwie na olimpijskich kortach w Rio de Janeiro.

Zapytana, czyje gratulacje najbardziej ją zaskoczyły, Portorykanka nie miała wątpliwości. - Widziałam w Sports Illustrated słowa Mike'a Tysona, który nie wiedział, kto zdobył złoto w boksie, wiedział jednak kto wygrał w tenisowym singlu kobiet. Pomyślałam sobie wtedy: nie ma mowy - powiedziała 23-latka z San Juan.

- Okazuje się, że on śledzi rozgrywki ze względu na swoją córkę, która gra w tenisa. Zaskoczyły mnie także wiadomości od Jennifer Lopez, Marka Anthony'ego i wielu innych gwiazd światowego formatu. Coś wspaniałego - dodała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×