Iga Świątek: Moje problemy zaczęły się już w Traralgon

Iga Świątek odpadła w I rundzie turnieju juniorek wielkoszlemowego Australian Open 2017. Polska tenisistka nie ukrywała po meczu, że nie mogła zaprezentować swojego tenisa.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
PAP / Krzysztof Świderski

- Mam problem z mięśniami brzucha. Nie wiem tak naprawdę, jak się to stało, ale bardzo mnie boli podczas serwisu. Wszystko zaczęło się już podczas finałowego pojedynku w Traralgon - powiedziała Iga Świątek.

Polka wygrała imprezę Traralgon w singlu oraz deblu (w parze z Mają Chwalińską) i była jedną z kandydatek do zwycięstwa w Australian Open. Rozstawiona z ósmym numerem tenisistka przegrała jednak w Melbourne z Tajwanką Pei-Hsuan Chen 6:2, 5:7, 1:6.

- Nie wiedziałam, co ze mną dzieje się na korcie. Starałam się grać swój tenis, ale nie mogłam. Miałam problem z właściwą oceną odległości i ustawieniem się do piłki. Mimo tego walczyłam do samego końca - wyznała Świątek, która w wyniku urazu popełniła sporo prostych błędów.

Mecz oceniła również Chen: - W pierwszym secie byłam chyba zbyt nerwowa. Być może ona grała źle z powodu kontuzji, natomiast ja prezentowałam się średnio. W decydującym secie mogło się już ujawnić jej zmęczenie po triumfie w poprzednich zawodach.

W poniedziałek Świątek i Chwalińska przystąpią do rywalizacji w deblu, a ich przeciwniczkami będą Lisa Mays i Ivana Popovic.

Zobacz wideo: Dj Ucho i Mikee: Nasi kibice są niesamowici. Mamy do nich pełen szacunek
Czy Iga Świątek i Maja Chwalińska awansują do II rundy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×