Stefan Edberg: Roger Federer jest teraz lepszym tenisistą niż dziesięć lat temu

lat, dlatego to, co robi Roger, jest niesamowite" - ale przecież Federer nie jest wyjątkiem i także grał najlepszy tenis w swoich latach dwudziestych - dość powiedzieć, że w wieku 22-28.5 lat Szwajcar wygrał 16 Szlemów, a w swoich latach trzydziestych zdobył 4 Szlemy i może jeszcze dołoży 2-3. Najlepsza wersja Federera dominowała w trzech Szlemach, a w czwartym na drodze stawał tylko Nadal. Natomiast Roger po 30-tce z racji wieku nie dał rady zdominować ani jednego Szlema - nawet swojego ukochanego Wimbledonu. Jednak z uwagi na ekonomiczny styl gry prezentował bardzo wysoki poziom - pomimo, że przez niemal 5 lat nie mógł wygrać kolejnego Szlema cały czas wierzył że może jeszcze to zrobić. I doczekał się, w przeciągu roku dodał już trzy Szlemy do swojej kolekcji i coś zapewne jeszcze dołoży. Ale wieku się nie oszuka - Roger za swoich najlepszych lat walczył na każdej nawierzchni, a dziś na mączce już się nie liczy. Jest to zrozumiałe i nie ma co zaklinać rzeczywistości stwierdzeniami, że "Roger Federer jest teraz lepszym tenisistą niż dziesięć lat temu" bo nie jest to zgodne z prawdą. Federer też jest człowiekiem i też się starzeje. Dzięki swojej technice i zmianom taktycznym bardzo dobrze rekompensuje spadki wydolności fizycznej czy wytrzymałości - czynników tak ważnych w dzisiejszym sporcie. Roger nie jest dziś lepszym tenisistą, jest po prostu niewiele słabszy niż kiedyś co jak widać wciąż (mimo zaawansowanego wieku) może przynosić sukcesy.