WTA Lugano: Elise Mertens z pierwszym tytułem na kortach ziemnych

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Elise Mertens
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Elise Mertens
zdjęcie autora artykułu

Elise Mertens została mistrzynią turnieju WTA International na kortach ziemnych w Lugano. W finale Belgijka pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę.

Pomimo deszczowych warunków, które panowały w Lugano przez cztery dni, udało się zakończyć turniej w niedzielę. W finale spotkały się Elise Mertens (WTA 20) i Aryna Sabalenka (WTA 61). Tytuł zdobyła Belgijka, która pokonała Białorusinkę 7:5, 6:2. Było to zderzenie dwóch różnych koncepcji gry. Sabalenka to huraganowy atak od pierwszej do ostatniej piłki. Mertens, półfinalistka tegorocznego Australian Open, stawia na regularność i cierpliwość w konstruowaniu punktów.

Przy 1:1 w I secie Sabalenka oddała podanie wyrzucając bekhend. W szóstym gemie Białorusinka przełamała rywalkę do zera, a w dziewiątym odparła dwa break pointy i asem wyszła na 5:4. Końcówka należała do Mertens. Belgijka popisała się m.in. efektownym forhendem i przy 5:5 odebrała rywalce podanie do zera. Sabalenka pogubiła się, w 12. gemie zepsuła dwa bekhendy i set dobiegł końca.

Na otwarcie II partii pewnie czująca się na korcie Mertens zaliczyła przełamanie. Belgijka mogła prowadzić 4:1, ale Sabalenka obroniła trzy break pointy. To jednak nie zmieniło oblicza Białorusinki, która grała coraz bardziej nerwowo i popełniała coraz więcej błędów. Minięciem bekhendowym Mertens wykorzystała okazję na 5:2. Mecz dobiegł końca, gdy w ósmym gemie tenisistka z Mińska wpakowała bekhend w siatkę.

W trwającym 84 minuty spotkaniu Białorusinka miała dużo więcej kończących uderzeń (24 do dziewięciu), ale też popełniła 35 niewymuszonych błędów, podczas gdy Mertens miała ich tylko siedem. Belgijka raz oddała podanie, a sama wykorzystała cztery z 12 break pointów.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin dotarła do bazy pod Mount Everest i przesłała nam nagranie

Mertens zdobyła trzeci singlowy tytuł w głównym cyklu, pierwszy na kortach ziemnych. W 2017 i 2018 roku Belgijka triumfowała w Hobart. Dla Sabalenki był to drugi finał. W ubiegłym sezonie w Tiencinie przegrała z Marią Szarapową. W poniedziałek Białorusinka zadebiutuje w czołowej "50" rankingu. Mertens znajdzie się na najwyższej w dotychczasowej karierze 17. pozycji.

Obie tenisistki spotkały się również w finale debla. Mertens i Kirsten Flipkens pokonały 6:1, 6:3 Sabalenkę i Wierę Łapko. Dla Mertens to czwarty, a dla Flipkens trzeci tytuł w grze podwójnej w głównym cyklu.

Samsung Open, Lugano (Szwajcaria) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów niedziela, 15 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Elise Mertens (Belgia, 2) - Aryna Sabalenka (Białoruś) 7:5, 6:2

finał gry podwójnej:

Kirsten Flipkens (Belgia, 1) / Elise Mertens (Belgia, 1) - Wiera Łapko (Białoruś) / Aryna Sabalenka (Białoruś) 6:1, 6:3

Źródło artykułu:
Czy w 2018 roku Elise Mertens awansuje do Top 10 rankingu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
Kri100
16.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie widziałem nawet fragmentu, może jutro jakiś skrót obejrzę. Gratulacje dla podwójnej zwyciężczyni w Lugano.  
avatar
pareidolia
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Sabalenka grać będzie w Stambule. Oby nie 1 runda Radwańska -Sabalenka, bo będzie szybki powrót do Krakowa.  
avatar
Baseliner
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mertens to jedna z nielicznych młodych, MYŚLĄCYCH zawodniczek, która dużą wagę przywiązuje do taktyki. Szanuję. :) O Sabalence będzie głośno nie tylko w kontekście wydawanych przez nią dźwięków Czytaj całość
avatar
Tom.
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Sabalenkę widzę wkrótce w TOP20.