ATP Madryt: Kubot i Melo stracili tytuł. Bryanowie mogą znów zapisać się w annałach

Rafał Smoliński 12 Maja 2018, 01:29

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej)

• ATP Madryt: Alexander Zverev wziął rewanż za Miami. Denis Shapovalov najmłodszym półfinalistą od 12 lat

Problemy naszego reprezentanta i jego partnera zaczęły się już w gemie otwarcia, w którym serwis stracił Melo. Potem rywale trzymali podanie, by w 10. gemie zwieńczyć premierową odsłonę. W drugiej części spotkania Polak i Brazylijczyk zagrali bardzo dobrze. Przy stanie 3:2 kapitalny return lubinianina pozwolił przełamać serwis Cabala, a po zmianie stron było już po 1 w setach, gdyż Farah zepsuł w decydującym momencie smecz.

O zwycięstwie w piątkowym pojedynku zadecydował super tie break. Kubot i Melo zaczęli od 3-0, ale wówczas stracili dwa punkty przy podaniu Brazylijczyka. Cabal i Farah wrócili do gry i wysunęli się na prowadzenie. Nasz reprezentant i jego partner dwukrotnie odrobili stratę mini breaka, ale przy stanie 7-8 Polak został zmuszony do błędu przy siatce. Przy drugiej piłce meczowej Farah trafił pierwszym serwisem i lubinianin zepsuł return.

Kubot i Melo przegrali 4:6, 6:2, 8-10. To ich kolejna w tym sezonie porażka po bardzo wyrównanym pojedynku. Teraz Polak może stracić pozycję numer jeden w rankingu deblistów, jeśli po tytuł sięgną Bob i Mike Bryanowie. Amerykanie walczą w Madrycie nie tylko o kolejne trofeum, ale i o miejsce w historii. Jeśli będą najlepsi na obiektach Caja Magica, to zostaną najstarszymi w historii liderami rankingu deblistów.

W sobotnim półfinale przeciwnikami Bryanów będą Francuzi Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut. Z kolei Cabal i Farah zmierzą się z chorwacko-austriackim duetem Nikola Mektić i Alexander Peya.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 6,2 mln euro
piątek, 11 maja

ćwierćfinał gry podwójnej:

Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 6) / Robert Farah (Kolumbia, 6) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 6:4, 2:6, 10-8