ATP Atlanta: dopomóc szczęściu i pokonać ucznia Lleytona Hewitta. Hubert Hurkacz kontra Alex de Minaur

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz jako "szczęśliwy przegrany" wszedł do głównej drabinki turnieju ATP w Atlancie. W I rundzie, w poniedziałek, Polak zmierzy się z utalentowanym Australijczykiem Alexem de Minaurem, uczniem Lleytona Hewitta.

Zmagania w Atlancie Hubert Hurkacz rozpoczął od kwalifikacji. Najpierw wygrał 6:1, 6:1 z Ilją Marczenką, ale w finałowej rundzie przegrał 2:6, 6:7(6) z Thanasim Kokkinakisem. Do Polaka uśmiechnęła się jednak fortuna. Wszedł bowiem do drabinki BB&T Atlanta Open jako tzw. "szczęśliwy przegrany".

W I rundzie głównego turnieju Hurkacz trafił na Alexa de Minaura. 19-letni Australijczyk to wielka nadzieja tenisa na Antypodach. Urodził się w Sydney. Jego matka jest Hiszpanką, a ojciec Urugwajczykiem. Mając pięć lat, wyjechał z rodzicami do Alicante, ale w 2012 roku wrócił do Australii. Nigdy nie miał wątpliwości, jaki kraj chce reprezentować. - Kiedyś grałem dla Hiszpanii, ale zawsze czułem się Australijczykiem. Kiedy wróciliśmy tutaj, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, to wyraziłem chęć gry dla Australii - wspominał.

De Minaur po dziś swoje życie dzieli między Hiszpanię a Australię. Mieszka w Alicante, gdzie ma swoje bazę, ale bardzo często trenuje także w Sydney. Jego trenerem jest Adolfo Gutierrez, ale ważniejszą rolę w karierze młodego Australijczyka odgrywa Lleyton Hewitt, pełniący funkcję jego mentora i konsultanta. - Dorastałem, patrząc jak gra - mówił o Hewitcie De Minaur. - Zawsze wyróżniał go duch walki i fakt, że nie poddawał się aż do ostatniej piłki. On nauczył mnie wierzyć w pracę, jaką wykonuję, i w swoją grę. Pomaga mi w dobieraniu taktyki. Jest dla mnie niesamowicie pomocny i jestem mu za to niezwykle wdzięczny.

Stylem gry De Minaur bardzo przypomina Hewitta, ostatniego australijskiego mistrza Wielkiego Szlema (Wimbledon 2002). Australijczyk jest tenisistą znakomicie poruszającym się po korcie, i bardzo dobrze kontrującym. Świetnie odgrywa z bekhendu, ale atak nie jest jego mocną stroną. Wyróżnia się także determinacją oraz wolą walki.

Mimo że De Minaura i Hewitta dzieli aż 18 lat różnicy, obaj mieli okazję, by wspólnie ze sobą zagrać. Na początku maja stanęli do rywalizacji w deblu w turnieju w Estoril, gdzie doszli do ćwierćfinału. - Bycie po tej samej stronie kortu co Lleyton to coś niesamowitego. W pewnych momentach po prostu uśmiechałem się, widząc, jaki poziom prezentuje. To, jak uderzał piłkę, było niewiarygodne. To był dzień, którego nigdy nie zapomnę - radował się tenisista z Sydney po tym występie.

De Minaur w głównym cyklu męskich rozgrywek pojawił się wraz z początkiem obecnego sezonu. I to z przytupem. Był bowiem rewelacją pierwszych dwóch tygodni 2018 roku. Najpierw doszedł do półfinału w Brisbane, a następnie dotarł do finału w rodzinnym Sydney. W meczu o tytuł uległ wprawdzie Daniłowi Miedwiediewowi, lecz nie mając jeszcze ukończonych 19 lat, już mógł się pochwalić finałem w cyklu ATP World Tour. W kolejnych miesiącach nie szło mu tak dobrze i na następne wartościowe wyniki czekał aż do okresu gry na trawie. Na zielonej nawierzchni wystąpił w finale challengera w Surbiton, wygrał imprezę tej rangi w Nottingham oraz awansował do III rundy Wimbledonu i na korcie centralnym zmierzył się z Rafaelem Nadalem. Przegrał z Hiszpanem 1:6, 2:6, 4:6, ale zdobył niezwykle cenne doświadczenie.

Niektórzy znawcy tenisa mawiają, że najlepsze mecze są wtedy, kiedy naprzeciw siebie stają tenisiści o przeciwnych stylach gry. I tak jest w przypadku Hurkacza oraz De Minaura. Polak to gracz ofensywny i potężnie uderzający. Australijczyk natomiast jest zawodnikiem defensywnym. Stosując się do tej zasady, w poniedziałek możemy być świadkami świetnego widowiska.

Pojedynek rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 19:00 czasu polskiego na korcie centralnym. Na zwycięzcę w II rundzie czeka już najwyżej rozstawiony w Atlancie John Isner.

BB&T Atlanta Open, Atlanta (USA) ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 668,4 tys. dolarów

I runda: Stadium, nie przed godz. 19:00 czasu polskiego

Hubert Hurkacz (Polska, LL) bilans: 0-0 Alex de Minaur (Australia)
125ranking68
21wiek19
196/79wzrost (cm)/waga (kg)180/69
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Wrocławmiejsce zamieszkaniaAlicante
Paweł StadniczenkotrenerAdolfo Gutierrez
sezon 2018
30-17 (2-4)bilans roku (główny cykl)34-17 (11-10)
II runda Rolanda Garrosanajlepszy wynikfinał w Sydney
2-2tie breaki5-4
28asy108
196 300zarobki ($)404 516
kariera
2014początek2015
119 (2018)najwyżej w rankingu68 (2016)
3-11bilans zawodowy13-15
0/0tytuły/finałowe porażki (główny cykl)0/1
264 231zarobki ($)649 591

ZOBACZ WIDEO Urszula Radwańska w Gortat Team walczyła na boisku i... poza nim. Zdradziła tajemnicę swojego numeru

Źródło artykułu:
Jakim wynikiem zakończy się mecz pomiędzy Hubertem Hurkaczem a Alexem de Minaurem?
2-0 w setach dla Hurkacza
2-1 w setach dla Hurkacza
2-0 w setach dla De Minaura
2-1 w setach dla De Minaura
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
RaFanka
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
HuHu nie bój się Minotaura! Do rakiety! Dwóch fajnych, młodych zawodników.