Kamil Majchrzak wraca do Taszkentu. Czeka go obrona punktów za finał
Kamil Majchrzak weźmie w przyszłym tygodniu udział w turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Taszkencie. Polaka czeka trudne zadanie, bowiem w stolicy Uzbekistanu broni punktów za finał.
Majchrzak został rozstawiony z szóstym numerem i trafił do górnej połówki turniejowej drabinki. W I rundzie jego przeciwnikiem będzie Czech Zdenek Kolar (ATP 224). Jeśli Polak zwycięży, to będzie mógł się spotkać z Kazachem Ołeksandrem Niedowiesowem (ATP 253) lub Rosjaninem Alenem Awidzbą (ATP 431). Z kolei w ćwierćfinale może już czekać najwyżej rozstawiony Bośniak Mirza Basić (ATP 77). W połówce Polaka są jeszcze m.in. Czech Lukas Rosol (ATP 177) czy Egipcjanin Mohamed Safwat (ATP 196). Natomiast w dolnej części drabinki znalazł się faworyt gospodarzy, turniejowa "dwójka" Denis Istomin (ATP 103).
Do trzystopniowych eliminacji przystąpił w sobotę Szymon Walków (ATP 828). Polak nie sprostał jednak w I rundzie Sanjarowi Fajziewowi (ATP 519). Reprezentant Uzbekistanu w ciągu 78 minut trzykrotnie przełamał serwis rywala, a sam ani razu nie stracił podania. Zwyciężył 6:2, 7:5, ale w niedzielę nie będzie mu łatwo, gdyż na jego drodze stanie najwyżej rozstawiony w kwalifikacjach Felix Auger-Aliassime (ATP 124). Z racji rankingu 18-letni Kanadyjczyk miałby pewne miejsce w głównej drabince, jednak nie zapisał się w terminie i musi grać w eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]