W tym artykule dowiesz się o:
W finale Pucharu Davisa 2018 Francja przegrała 1:3 z Chorwacją. - Przegraliśmy z lepszym zespołem - przyznał kapitan Trójkolorowych, Yannick Noah. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, przeciw przeciwnikom grającym na takim poziomie. Po ostatnim meczu poszliśmy do szatni, by im pogratulować. Są wspaniałymi mistrzami i zasłużyli na to.
Po porażce Noah nie ukrywał rozgoryczenia. Nie tylko z powodu przegranej, ale i z faktu, że był to ostatni finał w obecnie znanej formule Pucharu Davisa. Od przyszłego roku bowiem te rozgrywki przejdą rewolucję i w turnieju finałowym wystąpi aż 18 reprezentacji, a będzie on rozgrywany w jednym mieście na przestrzeni tygodnia.
- Tenis dla mnie się skończył. Mówimy o pieniądzach, ale jaka jest cena młodego chłopca, który robi sobie zdjęcie z Lucasem Pouille'em? Byliśmy w Lille, spotkaliśmy wielu ludzi. Po finale powiedziałem moim tenisistom, żeby w przyszłym roku grali w Pucharze Davisa, choć wiemy, że to nie będzie to samo. Naprawdę, mam nadzieję, że te rozgrywki będą mieć inną nazwę, bo to już nie będzie Puchar Davisa. Ci, którzy tak mówią, to kłamcy. Powiedziałem prezesowi ITF (Międzynarodowa Federacja Tenisa - przyp. red), że są kłamcami. Ja nie jestem z ich świata - mówił bez ogródek Francuz.
Meczem z Chorwacją Noah zakończył trzyletnią pracę w roli kapitana reprezentacji. Pod jego wodzą Francja w 2017 roku zdobyła Puchar Davisa. Od przyszłego sezonu sternikiem kadry będzie Amelie Mauresmo.
- Odchodzę, prowadzić swoje życie. Wciąż mam marzenia i plany, które chcę zrealizować. Mam wątpliwości, czy pozostanę przy tenisie. Przede wszystkim za sprawą swojego podejścia, bo uważam, że to nienormalne, że taki kraj jak nasz odnosi tak niewiele sukcesów. A Amelie powiem wszystko, co wiem o kadrze - dodał Noah.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
Czy zgadzasz się z opinią Yannicka Noaha? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
