Tenis. WTA Jurmała: Katarzyna Kawa kontra Bernarda Pera. O finał z Amerykanką o chorwackich korzeniach

Katarzyna Kawa była w Jurmale blisko odpadnięcia w I rundzie eliminacji. Przegrywała z Anną Daniliną 2-5 w tie breaku trzeciego seta, ale zwyciężyła Kazaszkę 6:4, 3:6, 7:6(5). Następnie Polka oddała trzy gemy Brytyjce Naikthie Bains i zapewniła sobie debiut w WTA Tour. Turniej główny poznanianka rozpoczęła od trzysetowego meczu z Belgijką Ysaline Bonaventure. Przez kolejne rundy przeszła jak burza. Oddała siedem gemów Chorwatce Janie Fett i Francuzce Chloe Paquet.

Kawa na przestrzeni 14 miesięcy wykonała ogromny skok w rankingu. W maju 2018 roku była notowana na 780. miejscu. Po turnieju w Jurmale zadebiutuje w Top 150 rankingu. W obecnym sezonie Polka po raz pierwszy wystąpiła w wielkoszlemowych eliminacjach. W Rolandzie Garrosie nie przeszła I rundy, a w Wimbledonie odprawiła dwie rywalki.

O finał Kawa zmierzy się z Bernardą Perą. Amerykanka turniej rozpoczęła od rozbicia 6:2, 6:1 Łotyszki Jeleny Ostapenko. W kolejnych rundach rozegrała trzysetowe mecze z Kazaszką Jeleną Rybakiną, mistrzynią turnieju w Bukareszcie sprzed tygodnia, i Serbką Niną Stojanović. To będzie trzeci półfinał Pery w tym roku (po Pradze i Lozannie), a czwarty w karierze w głównym cyklu.

Zobacz także - Jurmała: Katarzyna Kawa bez półfinału w deblu. Polka może skupić się na singlu

Pera na świat przyszła 3 grudnia 1994 roku w Zadarze. Z pochodzenia jest Chorwatką, którą reprezentowała w latach 2009-2013. Od 2014 roku występuje dla USA. - Nie przenieśliśmy się do USA tylko ze względu na moje zainteresowanie tenisem. Mój ojciec już wcześniej bywał w tym kraju, w którym zamieszkują moi kuzyni. Bardzo chciałam współpracować z programem rozwoju młodych tenisistek przy Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA), ponieważ uważam, że dobrze dbają o zawodniczki. Jestem zaszczycona, że mogę reprezentować barwy USA - mówiła Pera.

Singlowy debiut w głównym cyklu Amerykanka zanotowała w Kantonie (wrzesień 2017). W ubiegłym sezonie w tym samym turnieju osiągnęła pierwszy półfinał, a w I rundzie odprawiła wtedy Magdalenę Fręch. Doszła też do ćwierćfinału w Charlestonie i po raz pierwszy awansowała do Top 100 rankingu. W swoim dorobku Pera ma 17 tytułów ITF, dziewięć w singlu (jeden w tym roku w Trnawie) i osiem w deblu. Jaki jest jej styl? - Mogę powiedzieć, że gram agresywnie i szybko. Staram się przejąć kontrolę nad punktem i otworzyć sobie kort forhendem - scharakteryzowała swoją grę.

24-letnia Pera może się pochwalić jednym zwycięstwem nad tenisistką z Top 10 rankingu. W ubiegłym sezonie wyeliminowała Johannę Kontę w drodze do III rundy Australian Open. To najlepszy wielkoszlemowy rezultat Amerykanki. Poza tym wygrała po jednym meczu w Rolandzie Garrosie i US Open. Z Wimbledonu dwa razy odpadła w I rundzie. W zeszłym roku z dobrej strony pokazała się w turnieju rangi Premier Mandatory w Madrycie. Jako kwalifikantka doszła do 1/8 finału po zwycięstwach nad tak znanymi tenisistkami, jak Johanna Konta i Carla Suarez.

Czytaj także - Trzygodzinne boje w Bytomiu. Katarzyna Piter i Maja Chwalińska powalczą o finał

Mecz Kawy z Perą zaplanowano na godzinę 16:00 czasu polskiego. W 2012 roku w Solinie (ITF z pulą nagród 10 tys. dolarów) reprezentantka Chorwacji, wtedy jeszcze, rozbiła Polkę 6:1, 6:2. Jeśli w sobotę górą będzie poznanianka przesunie się w okolice 130. miejsca w rankingu.

Baltic Open, Jurmała (Łotwa) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów sobota, 27 lipca

półfinał: Kort centralny, od godz. 16:00 czasu polskiego

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.