Wimbledon: Kort 14 pod specjalną uwagą - zawiadamia bukmacher

Dlaczego ogromne sumy pieniędzy zostały we wtorek postawione na zwycięstwo 3-0 Jürgena Melzera w starciu z Waynem Odesnikiem? Z powodu podejrzanej liczby zakładów firmy bukmacherskie wycofały mecz ze swojej oferty, a o fakcie zostały powiadomiono władze Wimbledonu.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Firma Paddy Power wycofała ten konkretnego mecz ze swojej oferty, bo do jej kasy wpływały na terenie Londynu wielotysięczne stawki na wygraną w równych setach Melzera. Firma Betfair podała, że na spotkanie postawiono milion funtów, z czego lwią cześć na Austriaka (ATP 30), a 350 tys. na konkretny wynik: zwycięstwo 3-0. Mecz skończył się w dokładnie takim rezultatem: 6:1, 6:4, 6:2.

Przedstawiciele rosnących w potęgę gigantów bukmacherki zaalarmowali Tennis Integrity Unit (TIU), powołaną w ubiegłym roku komórkę, która ma badać podejrzane sytuacje z obstawianiem meczów w "białym sporcie". W tym roku wykryto podobno pięć przypadków w cyklu ATP (ostatnio w Holandii w meczu między Oscarem Hernándezem i Danielem Köllererem), które mogą mieć związek z przestępstwem. Podobno, bo władze, czy to męskiej związku tenisa, czy TIU odmawiają podania szczegółów.

Angielski "The Independent" ujawnił w ubiegłym tygodniu, że centrala tenisowa przygotowała przed Wimbledonem listę od sześciu do dwunastu zawodników (Rosjan, Argentyńczyków, Włochów i Hiszpanów), którzy będą pod szczególną obserwacją z powodu ich podejrzanej przeszłości z epizodami bukmacherskimi.

Odesnik (ATP 109), zapytany po meczu na korcie 14 o treściwe obstawianie właśnie jego porażki, nie miał wiele do powiedzenia. Przyznał, że jest młodym tenisistą, który dopiero po raz drugi, z rodziną i przyjaciółmi, przyjechał na Wimbledon i "nigdy nie pozwoliłby sobie na rzeczy, które mogłyby narażać na szwank jego karierę".

Dziennik "Guardian" podaje, że Amerykanina widziano poprzedniego popołudnia w pubie w londyńskim Earl's Court, gdzie jak mówi był "tylko na obiad". Również w poniedziałek pochodzący z Afryki Południowej tenisista miał doznać kontuzji mięśniowej, której jednak nie upubliczniał, a w prasie twierdził, że "czuje się dobrze".

Nie komentował sprawy Melzer, który w czwartek gra w drugiej rundzie z Benjaminem Beckerem.

Najsłynniejszy przypadek podejrzanego związania meczu tenisowego z zakładem bukmacherskim miał miejsce w Sopocie w 2007 roku, a jego "bohaterami", oczyszczonymi potem z zarzutów, byli Nikołaj Dawidienko i Martín Vassallo. Firma Betfair unieważniła po pierwszym secie, wygranym przez Rosjanina, wszystkie zakłady, gdy przekroczyły one horrendalną sumę 7 mln dolarów i ciągle napływały głównie na zwycięstwo Argentyńczyka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×