US Open: niewykorzystane szanse i frustracja. Kamil Majchrzak nie znalazł sposobu na Fina

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
zdjęcie autora artykułu

Kamil Majchrzak nie powtórzy w Nowym Jorku wyniku sprzed dwóch lat. W I rundzie US Open 2021 polski tenisista rozegrał czterosetowy pojedynek, ale nie znalazł sposobu na Emila Ruusuvuoriego.

W piątek Kamil Majchrzak (ATP 114) w wielkim stylu przeszedł przez trzystopniowe eliminacje i awansował do głównej drabinki US Open 2021. Jego przeciwnikiem został Emil Ruusuvuori (ATP 66). Fin spędził w tym roku więcej czasu na amerykańskich kortach twardych od Polaka. Był m.in. w półfinale zawodów ATP 250 w Atlancie i Winston-Salem, dlatego w poniedziałkowym pojedynku to on był faworytem.

Przed meczem było pewne, że serwis będzie atutem 22-latka z Helsinek. Majchrzak nie mógł sobie pozwolić na stratę podania, ponieważ Ruusuvuori potrafi grać bardzo solidnie. W pierwszym secie "Szumi" był pod presją, ale wygrywał gemy serwisowe. W siódmym gemie uratował się przed przełamaniem i wyszedł na 4:3. Po zmianie stron znów znalazł się w opałach i tym razem po niewymuszonym błędzie stracił podanie. Fin obronił jeszcze break pointa, zanim wykorzystał setbola w 10. gemie.

Druga partia szybko padła łupem Ruusuvuoriego, ale było to następstwo premierowej odsłony. Nasz reprezentant nie był w stanie wyrzucić z głowy niepowodzenia z poprzedniej odsłony. Frustrował się i głośno wyrażał swoje niezadowolenie. Fin zaatakował już w pierwszym gemie drugiego seta. Świetny forhend po krosie dał mu przełamanie. Potem Polak miał wielką szansę, aby wyrównać na po 3, lecz przeciwnik wygrał podanie ze stanu 0-40. To znów podcięło skrzydła Majchrzakowi, który w siódmym gemie stracił serwis, a po zmianie stron było już 2-0 w setach dla tenisisty z Helsinek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Nadzieja dla piotrkowianina pojawiła się na początku trzeciej części pojedynku. Gdy Fin przestał trafiać serwisem, Majchrzak uruchomił return. Zdobył przełamanie w drugim gemie i co najważniejsze utrzymał przewagę. Ruusuvuori nie dogonił już rywala w tym secie i Polak zwieńczył go wynikiem 6:3.

Majchrzak starał się pójść za ciosem. Wielka szansa otworzyła się przed nim w trzecim gemie czwartego seta. Bardzo długi fragment meczu padł ostatecznie łupem Fina, który obronił sześć break pointów. Po zmianie stron role się odwróciły. Sfrustrowany Polak dał się przełamać dwukrotnie i przegrał ostatecznie seta 1:6.

Po dwóch godzinach i 36 minutach Ruusuvuori pokonał ostatecznie Majchrzaka 6:4, 6:2, 3:6, 6:1. Fin miał 16 asów, do tego skończył w poniedziałek 46 piłek i miał 29 niewymuszonych błędów. Polak odpowiedział sześcioma asami, 35 wygrywającymi uderzeniami, a pomylił się 24 razy. Nasz tenisista wykorzystał tylko jednego z 11 break pointów. W sumie dał się przełamać pięciokrotnie.

Ruusuvuori awansował do II rundy wielkoszlemowego US Open 2021, w której spotka się z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem lub oznaczonym 18. numerem Hiszpanem Roberto Bautistą. Majchrzak nie obroni punktów za III rundę nowojorskiego turnieju sprzed dwóch lat i tytuł w challengerze w Prościejowie z zeszłego roku. Teraz wróci do Europy i zagra w challengerach w Tulln i Szczecinie. Od wyniku w Austrii będzie zależeć miejsce Polaka w rankingu ATP z 13 września.

US Open, Nowy Jork (USA) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów poniedziałek, 30 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Emil Ruusuvuori (Finlandia) - Kamil Majchrzak (Polska, Q) 6:4, 6:2, 3:6, 6:1

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także: Iga Świątek wysoko w rankingu WTA przed US Open Hubert Hurkacz zachował wysokie miejsce w rankingu ATP

Źródło artykułu:
Czy Kamil Majchrzak zakończy 2021 rok w Top 100?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Mossad
31.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tu ciagle pozostala taka polska zasciankowosc gdzies na bocznych kortach Warszawianki. Oby to nie byl ostatni wystep Kamila w WS. Oby .