Miłość znalazła na przyjęciu u koleżanki
W 1996 roku Mauresmo została najlepszą juniorką podczas French Open i Wimbledonu. Eksperci wróżyli jej wielką karierę, a ona... przeżywała rozterki wewnętrzne. Wielokrotnie próbowała znaleźć chłopaka. Po kolejnej nieudanej próbie, zrozumiała, że płeć przeciwna nie wywołuje u niej prawie żadnych emocji.
Miłość znalazła na przyjęciu u jednej z koleżanek, gdzie spotkała Sylvie Bourdon. Starsza o 12 lat od Mauresmo właścicielka klubu nocnego w St. Tropez wkrótce potem zaczęła pojawiać się na meczach Francuzki.
Polub Tenis na Facebooku
Facebook/Twitter/gala.fr
Zgłoś błąd
Komentarze (16)
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
Panie Bobakowski! Ile artykułów o tenisie wyszło spod pana pióra, że drąży pan takie drażliwe tematy??? Wiesz pan co to rakieta w ogóle? -
grolo Zgłoś komentarz
Czytaj całośćwielką przewagę przy siatce (a wtedy dużo się przy niej grało). Nie przeszkodziło jej to urodzić czwórkę dzieci (w międzyczasie wracając na kort). Rekordowa ilość wygranych turniejów zapewniła jej sławę. Dziś dorzuca do niej wątpliwą popularność aktywnie atakując homoseksualistów. A przecież jako gorliwa wyznawczyni Kościoła powinna uszanować to, że to jej Bóg ich stworzył, "na podobieństwo swoje"... -
Kasyx Zgłoś komentarz
[quote]ogłosiła światu, że kocha kobiety[/quote] W czym problem??? Ja też kocham kobiety. -
Włodzimierz Bernaś Zgłoś komentarz
no i te dzieciątka są rezultatem damsko=damskich figli mamusi, czy efektem dzieworództrwa?. wb. -
Antoni Tadeusz Akogoto Zgłoś komentarz
Mężczyzna kocha kobietę, więc wszystko gra -
mnich Przemysław Zgłoś komentarz
A ta ankieta to kretynizm -
mnich Przemysław Zgłoś komentarz
Czytaj całośćWimbledonie, a nie obyczajowości.
pablo80 - RSKZ
Zgłoś komentarz
grolo
Zgłoś komentarz
Antoni Tadeusz Akogoto
Zgłoś komentarz
mnich Przemysław
Zgłoś komentarz