wypowiedzi.....Trzeba odróżnić buczenie,jako formę dezaprobaty od słownego obrażania zawodnika,co powinno kończyć się usunięciem delikwenta z widowni.......Pamiętamy reakcję Zidana ,obrażonego słownie ,(wprawdzie przez innego zawodnika) w finale w RPA.....Juras tak nie może niestety zareagować....Współczesne kibicowanie staje się coraz bardziej agresywne i przenika nawet do tak dotychczas spokojnego pod tym względem tenisa . .....Zawodnicy muszą być przygotowani na gwizdy,brak aplauzu itp.Publiczność nie zawsze chce być obiektywna-zawodowcy muszą sobie z tym poradzić biorąc przykład chociażby z McEnroe,który napędzał się wręcz,jak cała prawie publika była przeciwko niemu....To kolejne zadanie dla trenerów,którzy muszą uczyć "wyłączania otoczenia" i skupienia się zawodnika tylko na przeciwniku i małej,żółtej piłeczce............A Djoko? - on radzi sobie z tym o dwa nieba lepiej,niż Roger.......przynajmniej,kiedy grają razem.........