Tokio 2020. Byłe koszykarki polskich klubów w kluczowych rolach swoich reprezentacji
Turniej w koszykówce kobiet podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 rozpoczął się pod dyktando reprezentacji europejskich. W dużych rolach można zobaczyć koszykarki klubów Energa Basket Ligi.
Pierwszymi triumfatorkami podczas igrzysk w Japonii były Hiszpanki, które wygrały 73:69. Gorącą końcówkę zgotowały sobie same, bo jeszcze półtora minuty przed końcem prowadziły 73:62.
Bohaterkami drużyny były podkoszowe Astou Ndour i Laura Gil. Obie skompletowały double-double i były poza zasięgiem rywalek. Swoje "trzy grosze" dorzuciła była koszykarka Wisły CanPack Kraków Cristina Ouvina - jej linijka statystyczna to 11 "oczek", 8 asyst i 7 zbiórek.
ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinieDużo działo się w starciu mistrzyń Europy z Kanadyjkami. Serbki dobrze zaczęły, ale potem dały się dojść i wyrównana walka trwała do końca. Kanadyjki miały swoje szanse, ale w ostatnich dwóch minutach nie trafiały z linii rzutów wolnych.
Decydujące punkty chwilę przed końcową syreną zdobyła Jelena Brooks i na ten cios Kanadyjki nie miały już czasu odpowiedzieć. Serbki wygrały pomimo aż 28 strat!
Na parkiecie znów dużo było akcentów z Energa Basket Liga Kobiet. Jedną z kluczowych koszykarek w zwycięskim zespole była Ana Dabovic (11 punktów, 6 asyst, 5 zbiórek), a po stronie Kanadyjek brylowała Nirra Fields, która była najskuteczniejszą zawodniczką meczu.
Wyniki:
Korea Południowa - Hiszpania 69:73 (15:16, 20:17, 18:21, 16:19)
(Leeseul Kang 26, Ji Su Park 17 (10 zb), Hyejin Park 14 - Astou Ndour 28 (10 zb), Laura Gil 16 (14 zb), Cristina Ouvina 11)
Tokio 2020 koszykarki - grupa A
# | Drużyna | M | W% | W | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Hiszpania | 3 | 100 | 3 | 0 | 234 | 205 |
2. | Serbia | 3 | 67 | 2 | 1 | 207 | 214 |
3. | Kanada | 3 | 33 | 1 | 2 | 208 | 201 |
4. | Korea Południowa | 3 | 0 | 0 | 3 | 183 | 212 |
Zobacz także:
Z buta wjechał! Kapitalny debiut Luki Doncicia na igrzyskach olimpijskich
Przyczyna porażki Amerykanów? Banalna. Kevin Durant nie ma wątpliwości