Tokio 2020. Australia ze złotem w czwórce bez sternika, Polacy wygrali finał B

W czwórce bez sternika Polaków zabrakło w wielkim finale igrzysk olimpijskich Tokio 2020 i musieli walczyć w "finale pocieszenia", który bez problemów wygrali. Najlepsi okazali się Australijczycy, podium uzupełniły osady z Europy.

Dawid Lis 28 Lipca 2021, 03:36

Twitter / World Rowing / Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński i Michał Szpakowski

Tokio 2020. Zacięta walka o olimpijskie złoto, Polacy na 6. miejscu

W wielkim finale czwórki bez sternika w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 zabrakło Polaków, ale emocji nie brakowało. Od początku wydawało się, że cztery osady rozegrają bój o medale, a z czasem zaczęli odpadać od rywali Brytyjczycy. Z przodu pewnie płynęli Australijczycy, którzy zdawali się kontrolować przebieg wyścigu i zmierzali po pewny triumf. Za ich plecami płynęły osady z Rumunii i Włoch i to one między sobą rozgrywały walkę o drugie miejsce. Ostatecznie ekipa z Włoch nie zdołała wyprzedzić rywali i musiała się zadowolić trzecią pozycją, z wicemistrzostwa olimpijskiego cieszyli się Rumuni.

Polacy w składzie Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński i Michał Szpakowski płynęli jednak dopiero w finale B. W nim od początku, do końca byli na spokojnym prowadzeniu, kontrolowali przebieg rywalizacji i wygrali. To ostatecznie daje jednak dopiero siódme miejsce dla polskiej osady w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020.

Wyniki czwórki bez sternika:
Finał A:
1. Australia (Alexander Purnell, Spencer Turrin, Jack Hargreaves, Alexander Hill) - 5:42.76
2. Rumunia (Mihaita Tiganescu, Mugurel Vasile Semciuc, Stefan-Constantin Berariu, Cosmin Pascari) - 5:43.13
3. Włochy (Matteo Castaldo, Marco Di Costanzo, Matteo Lodo, Giuseppe Vicino) - 5:43.60
4. Wielka Brytania - 5:45.78
5. USA - 5:48.85
6. Holandia - 5:50.81

Finał B:
1. POLSKA - 5:57.17
2. Kanada - 5:58.29
3. Szwajcaria - 6:02.32
4. RPA - 6:09.85

Czytaj także:
Tokio 2020. Faworytki straciły cenne punkty. Niespodzianki w rywalizacji piłkarek ręcznych
Maja Włoszczowska: Nie chcę kończyć z igrzyskami