Zachowanie Kurka pokazuje dobitnie, co stało się w Tokio
Turniej olimpijski znów zakończył się dla naszych siatkarzy na fazie ćwierćfinałowej. Polska przegrała z Francją 2:3 i nie gra już dalej. Po raz kolejny ogromny żal musi czuć Bartosz Kurek, który po wtorkowym meczu zalał się łzami.
Priorytetem było więc zdobycie medalu na imprezie w stolicy Japonii. Zaczęło się źle, bo od porażki z reprezentacją Iranu, ale z meczu na mecz wyglądało to coraz lepiej.
We wtorek zespół Vitala Heynena miał okazję, żeby przełamać klątwę i w końcu awansować do półfinału igrzysk olimpijskich. Polacy przegrali jednak z Francuzami (2:3).
Nasi siatkarze po spotkaniu byli załamani. Trudno oglądało się te obrazki, a chyba najbardziej z udziałem Bartosza Kurka. MVP mistrzostw świata z 2018 roku zalał się łzami. Podobnie zresztą jak kapitan zespołu Michał Kubiak. Kurek nie podszedł też do pomeczowego wywiadu.
Ten przeklęty ćwierćfinał...#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Tokyo2020 #Volleyball pic.twitter.com/kAHeOJSQmD
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 3, 2021
Bartek zapłakany...ech pic.twitter.com/DGqXkkFk1I
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) August 3, 2021
O medale powalczą więc inne ekipy. W czwartek w pierwszym półfinale Rosyjski Komitet Olimpijski zagra z Brazylią, a w drugim - Argentyna stoczy bój z pogromcami Polaków, Francuzami.
Zobacz też:
Tokio 2020. Joanna Fiodorow kończy karierę! "Przestało mnie to bawić"
Tokio 2020. Polska - Francja. Ten przeklęty ćwierćfinał! Biało-Czerwoni nie zagrają o medale
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.