Rosja grozi Finlandii. Decyzja mogła być jedna
Finlandia i Szwecja zgłosiły chęć dołączenia do NATO, co jest odpowiedzią na rosyjską inwazję na Ukrainę. Decyzja Skandynawów rozwścieczyła Kreml i wpłynęły na świat sportu. Ze względu na sytuację geopolityczną odwołano GP Finlandii w MotoGP.
Tymczasem, po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, Finlandia i Szwecja zgłosiły chęć dołączenia do NATO i zwiększenia w ten sposób swojego bezpieczeństwa. Decyzja Skandynawów została potępiona przez Kreml i Władimira Putina. Ewentualne rozlokowanie wojsk Sojuszu na terenie Finlandii będzie sporym problem dla Rosji ze względu na wspólną granicę obu państw.
Rosja zapowiedziała niedawno, że w odpowiedzi na akces Finlandii do NATO, rozmieści swoje wojska w pobliżu granicy. Dlatego też, w obliczu niezwykle napiętej sytuacji geopolitycznej, MotoGP postanowiło odwołać tegoroczny wyścig o GP Finlandii.
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"Nieoficjalnie w padoku MotoGP spekuluje się, iż zarządcy motocyklowych mistrzostw świata liczyli, iż GP Finlandii będzie licznie odwiedzane przez kibiców z Rosji, bo KymiRing położony jest też niedaleko Sankt Petersburga. W obecnych realiach, przy nałożonych licznych sankcjach na Rosjan, jest to niemożliwe. Był to kolejny czynnik za przełożeniem wyścigu na sezon 2023.
Czytaj także:
Przedwczesna radość Mercedesa. Rywale studzą optymizm Niemców
Zespół Kubicy może zaskoczyć w GP Monako. Będzie podium?