Marco Melandri daleki od formy. "Sytuacja nie jest dla niego łatwa"
Marco Melandri ma za sobą kilka lat startów w MotoGP, jednak w ostatnich sezonach Włoch ścigał się w serii WSBK. Powrót do królewskiej klasy okazał się dla 32-latka bolesny.
Pierwsze testy MotoGP, które przed kilkoma dniami odbyły się w Malezji, pokazały, iż nie będzie to zadanie łatwe. Pierwszego dnia testów Melandri zanotował 26. czas, podczas kolejnych dni było jeszcze gorzej - dwukrotnie 28. pozycja. Najlepsze okrążenie Włocha było o 4,8 s. wolniejsze od Marca Marqueza. Szybszy był nie tylko jego kolega z zespołu, Alvaro Bautista, ale też Alex de Angelis, który korzysta z dużo gorszego motocykla ART.
- Marco miał kłopoty podczas drugiego i trzeciego dnia testów. Mam nadzieję, że może poddać się jakiemuś resetowi, bo nie zobaczyliśmy na torze Sepang prawdziwego Marco. To było dziwne. Sytuacja nie jest dla niego łatwa. Szczerze powiedziawszy, nieco go pchnęliśmy do tego wyzwania, bo wiemy, że potrafi dobrze jeździć i może być pomocny przy rozwoju motocykla. Dlatego mam nadzieję, że szybko wróci do formy - powiedział Romano Alvesiano, menedżer włoskiego zespołu.
Warto przypomnieć, że w tym roku Aprilia powróciła do rywalizacji w MotoGP po kilkuletniej przerwie. Początkowo Włosi planowali zaistnieć w królewskiej serii wraz z sezonem 2016, ale przyspieszyli swoje plany o rok.