Maverick Vinales przyszłością MotoGP?
Maverick Vinales jest na dobrej drodze, aby zostać w tym roku najlepszym debiutantem w MotoGP. Pod wrażeniem jazdy zawodnika teamu Suzuki jest Cal Crutchlow.
Łukasz Kuczera
W roku 2013 Maverick Vinales sięgnął po tytuł mistrzowski w klasie Moto3, co dało mu awans do Moto2. W zeszłym sezonie młodemu Hiszpanowi nie udało się sięgnąć po tytuł mistrzowski w wyższej klasie, bo lepszy od niego okazał się Esteve Rabat.
Maverick Vinales osiąga w tym roku dobre wyniki w MotoGP
Zespół Suzuki zapowiedział już, że na najbliższy wyścig o Grand Prix Katalonii przygotuje nową wersję silnika, która zyska kilka koni mechanicznych. Nie oznacza to jednak, że motocykliści tego teamu włączą się do walki o podium. - Moc czasem powoduje problemy, chyba, że jedziesz na piątym lub szóstym biegu. W każdym razie nie wydaje mi się, aby Suzuki potrzebowało większej mocy w momencie, gdy motocykl jest na biegach od jedynki do czwórki - dodał Crutchlow.
Równocześnie Crutchlow jest zdania, że w najbliższym czasie klasy Moto2 i Moto3 nie dostarczą do MotoGP zawodników pokroju Vinalesa lub Marca Marqueza. - Nie chcę, by to zostało odebrane w zły sposób, ale nie widzę nikogo w Moto2 czy Moto3 z takim potencjałem jak oni. Oczywiście chciałbym w MotoGP zobaczyć jak najszybciej Alexa Rinsa i Sama Lowesa, bo im szybciej tu trafią, tym szybciej zaczną się uczyć jazdy na tym motocyklu. Jednak nikt nie wejdzie do MotoGP w takim stylu jak Marc Marquez - podsumował brytyjski motocyklista.