Tłumy pożegnały Luisa Saloma

W środowy wieczór na Majorce odbył się pogrzeb Luisa Saloma, który zginął przed tygodniem w trakcie treningu Moto2 przed wyścigiem o Grand Prix Katalonii. 24-latka żegnały tłumy kibiców i zawodnicy MotoGP.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Policja, spodziewając się tłumów kibiców na pogrzebie Luisa Saloma, zamknęła w środę część ulic na Majorce. Drogi wokół katedry Palma de Mallorca posłużyły za parking dla tysięcy motocykli, na których nie brakowało naklejek z numerem "39". Właśnie z takim numerem startował Salom w mistrzostwach świata.

Msza pogrzebowa rozpoczęła się o godzinie 21.00. W katedrze i jej okolicach zgromadziło się ponad trzy tysiące osób. Udział w uroczystościach pogrzebowych wzięli czołowi zawodnicy MotoGP - Jorge Lorenzo, Marc Marquez, Dani Pedrosa, Maverick Vinales, Esteve Rabat, bracia Aleix i Pol Espargaro. Nie zabrakło również byłych zawodników - Sito Ponsa, Jorge Martineza Aspara czy Alexa Criville. W pogrzebie uczestniczył także pochodzący z Majorki tenisista Rafael Nadal.

- Luis wybrał ściganie się na motocyklu i ryzykował życie w tym sporcie. Miał jednak świadomość tego, co robi. Jego przedwczesna śmierć pokazuje nam jak kruche jest życie. Znamienne jest, że modlił się przed każdym wyjazdem, ale nie za siebie, nie za swoje zwycięstwo. Modlił się o dobro dla wszystkich zawodników - mówił w trakcie mszy biskup Javier Salinas.

ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC

Parę słów do zgromadzonych w katedrze wygłosiła Maria Antonia Horrach, matka tragicznie zmarłego motocyklisty. Pojawiła się ona na pogrzebie z bardzo krótkimi włosami. Matka 24-latka postanowiła je ściąć i włożyć do trumny między palce syna, gdyż od dzieciństwa Luis uwielbiał bawić się jej długimi lokami. Robił to nawet w trakcie wyścigów MotoGP, gdy celebrował z nią zwycięstwa. Równocześnie matka Saloma zdradziła, iż przez całą karierę jej syn rezygnował z latania na wyścigi klasą biznes, a w zamian kupował dwa bilety w klasie turystycznej, dzięki czemu ona mogła być obecna na każdych zawodach syna.

- Nie jest to pożegnanie, bo zawsze będziesz w naszych sercach. Kochamy cię, Luis. Jeździj teraz po meksykańskim niebie - zakończyła swoją emocjonalną przemowę, a tłum zaczął bić brawo na cześć Luisa Saloma.

Msza pogrzebowa zakończyła się ok. godziny 22.30. Wtedy kondukt żałobny ruszył w kierunku dzielnicy Porto Pi. Motocykliści uszanowali wolę rodziny i w trakcie przejazdu zachowali spokój i ciszę, oddając w ten sposób hołd tragicznie zmarłemu 24-latkowi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×