Casey Stoner: Lorenzo nie potrzebuje moich wskazówek

Casey Stoner będzie obecny na ostatnim w tym roku wyścigu MotoGP w Walencji. Były mistrz świata królewskiej kategorii po raz kolejny będzie musiał zmierzyć się z pytaniami na temat jego ewentualnego powrotu do ścigania.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Obecnie Casey Stoner przebywa w Europie. Australijczyk bierze udział w targach motocyklowych EICMA w Mediolanie, które są niezwykle ważne dla Ducati ze względu na 90-lecie istnienia marki. Stoner jest zawodnikiem testowym i ambasadorem teamu z Bolonii.

Z Mediolanu dwukrotny mistrz świata MotoGP przeniesie się do Walencji, gdzie w najbliższy weekend odbędzie się ostatni w tym roku wyścig królewskiej kategorii. - Pozostanę również na testach, które odbędą się w Walencji po wyścigu. Musimy zrozumieć, w którym miejscu jesteśmy i jak możemy poprawić motocykl na sezon 2017. Nie będę testować maszyny, ale będę blisko zespołu - powiedział Stoner w rozmowie z włoskimi mediami.

Australijski motocyklista po raz kolejny zapewnił, że w sezonie 2017 nie zamierza wracać do MotoGP. - Ducati w przyszłym roku będzie konkurencyjne. Jednak nie ścigam się od czterech sezonów i w przyszłym roku też nie planuję - dodał.

W przyszłym roku we włoskim zespole zobaczymy Jorge Lorenzo. Wielu kibiców jest zdania, że Hiszpan nie poradzi sobie w ekipie z Bolonii. - Myślę, że ten rok możemy zaliczyć do udanych, bo ostatnio Andrea Dovizioso notuje dobre wyniki. W przyszłym sezonie faworytem ponownie będzie Marc Marquez. Wyniki Ducati będą zależeć od tego jakie opony przygotuje Michelin. Jorge Lorenzo nie potrzebuje moich wskazówek, ale jeśli będzie taka potrzeba, to na pewno mu pomogę - stwierdził Stoner.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...
Czy Jorge Lorenzo zdobędzie w sezonie 2017 tytuł mistrzowski dla Ducati?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×