MotoGP: niebezpieczne warunki na Red Bull Ringu. Deszcz głównym bohaterem

Prognozy pogody zapowiadały, że popołudniowa sesja treningowa MotoGP odbędzie się w deszczowych warunkach, ale organizatorzy Grand Prix Austrii nie zakładali chyba, że opady będą tak intensywne. Na Red Bull Ringu doszło do sytuacji, w której woda utrzymywała się na asfalcie, a wyjeżdżanie na tor w takich warunkach było niezwykle niebezpieczne. Dlatego też sesję opóźniono o kilkanaście minut.

Jednym z pierwszych śmiałków, który wyjechał na tor był Alex Rins. Młody Hiszpan bardzo szybko przekonał się, że asfalt nie gwarantuje zbyt dużej przyczepności i kilkukrotnie był bliski upadku.

Nie należy się zatem dziwić, że większość motocyklistów nie kwapiła się do opuszczenia garaży. Ruch w alei serwisowej zrobił się dopiero w końcówce treningu, gdy opady nieco zelżały. Na torze zaczęło też zalegać mniej wody, co przełożyło się na nieco lepsze tempo zawodników. Ostatecznie najlepszy wynik (1:33.995) wykręcił Marc Marquez.

Niestety, opady w Austrii mają towarzyszyć również sobotnim treningom oraz kwalifikacjom.

Wyniki 2. treningu przed wyścigiem o Grand Prix Austrii:

ZOBACZ WIDEO Rok temu był płacz, dziś jest złoto. Paulina Guba: życie przewróciło się do góry nogami