Robert Kubica blisko tytułu mistrzowskiego. Polak mówi, co zaważyło na sukcesie w Japonii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: WRT na podium 6h Fuji, Robert Kubica ostatni z prawej
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: WRT na podium 6h Fuji, Robert Kubica ostatni z prawej
zdjęcie autora artykułu

- To nie był łatwy weekend ze względu na zmieniające się warunki - mówi Robert Kubica o wygranej w 6h Fuji. Dzięki temu sukcesowi zespół WRT jest o krok od wywalczenia tytułu mistrzowskiego w wyścigach długodystansowych WEC w klasie LMP2.

WRT wygrało drugi wyścig w sezonie 2023 w WEC. Sukces w 6h Fuji nie przyszedł łatwo, bo w pierwszej fazie rywalizacji samochód oznaczony numerem 41 spadł na szóstą lokatę w kategorii LMP2. Wiele zmieniło się jednak podczas przejazdów Roberta Kubicy i Louisa Deletraza. Polak i Szwajcar należeli do najszybszych kierowców na torze, dzięki czemu odrobili straty, jakie wcześniej zanotował Rui Andrade.

Sukces belgijskiej ekipy sprawił, że ma ona 33 punktów przewagi nad drugim Inter Europol Competition. Tymczasem w listopadzie w Bahrajnie, podczas ostatniej rundy WEC w tym roku, do zdobycia będzie maksymalnie tylko 39 "oczek". Oznacza to, że tylko katastrofa może odebrać Kubicy końcowy sukces.

- Wszystko poszło dobrze. Spędziliśmy miłe popołudnie na torze Fuji. To nie był jednak łatwy weekend ze względu na zmieniające się warunki - powiedział po wyścigu Kubica, zwracając uwagę na opady deszczu podczas piątkowych i sobotnich treningów.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Witkowski uderza w żużlowców. "Zarabiają za dużo, to są łatwe pieniądze"

- Podjęliśmy właściwe decyzje, koledzy dobrze się spisali i wróciliśmy do czołówki, a ostatecznie nawet wygraliśmy. Ważne, że pozostaliśmy przed naszymi głównymi rywalami. Przed Bahrajnem jesteśmy w dobrej pozycji. Cieszy też to, że możemy kontynuować serię miejsc na podium w tak konkurencyjnej serii wyścigowej. To podkreśla jakość naszej pracy i pokazuje nasze podejście - dodał 38-latek.

Ze zwycięstwa w Japonii cieszył się też Vincent Vosse. - Po kilku trudnych występach w seriach GT3, miło jest przeżyć tak pozytywny weekend. Niewiele można powiedzieć, bo to był po prostu idealny weekend dla wszystkich członków WRT. Kierowcy spisali się znakomicie, mechanicy bezbłędnie obsłużyli każdy z pit-stopów, a strategia okazała się właściwa - ocenił szef belgijskiego zespołu.

- Przed finałową rundą WEC wywalczyliśmy podwójne podium, umocniliśmy się na prowadzeniu w mistrzostwach. To daje powody do satysfakcji - dodał Vosse.

Bardzo ważny dla losów wyścigu okazał się przejazd Deletraza, który widząc, że w gąszczu innych samochodów nie jest w stanie wyprzedzić prowadzącej załogi United Autosports, postanowił oszczędzać paliwo.

- Zespół wykonał dobrą robotę w alei serwisowej, a my na torze. Próbowałem oszczędzać paliwo i taka strategia zadziałała. Pozwoliło nam to objąć prowadzenie przy okazji pit-stopu. Mistrzostwo nie jest jednak jeszcze rozstrzygnięte. Musimy dokończyć pracę w Bahrajnie, bo od 24h Le Mans w roku 2021 wiemy, że póki nie przekroczysz mety, to nic nie jest pewne. Na pewno jednak jesteśmy w lepszej pozycji niż oczekiwaliśmy - podsumował Szwajcar.

Czytaj także:Kubica ze zwycięstwem w Japonii! Tytuł mistrzowski coraz bliżejAfera rasistowska w F1. Meksykanie stanęli w obronie Pereza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy WRT zdobędzie tytuł mistrzowski w LMP2?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
zyś
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a gdzie są krytycy ?