GP3: Artur Janosz rusza na Monzę

Dwa tygodnie po wywalczeniu swojego najlepszego rezultatu w serii GP3 Artur Janosz znów rusza do walki. W najbliższy weekend kierowca włoskiej ekipy Trident wystartuje na słynnym torze Monza chcąc sięgnąć po kolejne punkty.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Ulokowana niedaleko Mediolanu, Monza to najszybszy obiekt w kalendarzu GP3 i domowa runda dla zespołu Trident. To także tor dobrze znany polskiemu kierowcy. Na początku roku Artur startował tam w wyścigach FIA F3, a w poprzednim sezonie stanął na podium w drodze po wicemistrzostwo serii Euroformula Open.

Dwa tygodnie temu kierowca z Jankowic sięgnął po swój najlepszy rezultat w debiutanckim sezonie w towarzyszącej Formule 1 serii GP3. Po siódmym miejscu na belgijskim torze Spa jego apetyt na kolejne punkty rośnie. Monza to zupełnie inne wyzwanie, a to głównie z uwagi na prędkości dochodzące do 300 km/h, bardzo niski docisk aerodynamiczny, a w ten weekend potencjalnie także zmienną i deszczową pogodę.

- Przed nami ciekawy weekend i potencjalnie pierwszy start bolidem GP3 na mokrym torze, bowiem może pokropić. Lubiłem jazdę w deszczu w F3, ale GP3 to zupełnie inna seria, więc sam nie wiem, czego się spodziewać. Miałem okazję poznać Monzę startując tam w Euroformule Open, a w tym roku także w wyścigach FIA F3. Wydawać by się mogło, że to dość łatwy tor, ale w rzeczywistości jest trudny. Bardzo wiele zyskać lub stracić można podczas hamowania. Wystarczy rozpocząć je 5-10 metrów za wcześnie i od razu kosztuje to sporo czasu. Na długich prostych pomaga także jazda w tunelu aerodynamicznym za innym bolidem. Z uwagi na proste korzysta się tu z bardzo niskiego docisku aerodynamicznego. Na prostych prędkości naszych bolidów dochodzą do 300 km/h, ale w szybkich łukach bez docisku bolid nie jest tak stabilny jak zawsze - opisuje tor polski kierowca

- To jednak przyjemne uczucie i świetna zabawa. Kierowca czuje limit bolidu, choć ryzyko błędu również jest większe. Bez docisku inaczej się także hamuje; wcześniej i mocniej. Chciałbym w ten weekend zakończyć kwalifikacje w pierwszej dziesiątce, a pierwszy wyścig w pierwszej ósemce. Mam za sobą bardzo udane testy w symulatorze, podczas których miałem bardzo dobre tempo, zarówno na jednym okrążeniu, jak i na dystansie całego wyścigu. Mam za sobą udany weekend w Belgii i wiem, że jestem konkurencyjny. Muszę tylko sięgnąć po dobre pole startowe... i czekać na to, co zafunduje nam pogoda - zakończył Janosz.

Trening wolny czeka kierowców serii GP3 w piątek. W sobotę rano odbędzie się sesja kwalifikacyjna, a o godzinie 17:20 pierwszy wyścig. Drugi w niedzielę o 9:25. Bezpośrednie relacje m.in. w Polsacie Sport Extra (sobota) i Polsacie Sport (niedziela).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×