DTM. Robert Kubica ostatni w wyścigu. Występ Polaka do zapomnienia

Robert Kubica ruszał do sobotniego wyścigu DTM z piętnastej pozycji i popisał się dobrym refleksem na starcie. Na pierwszych metrach kierowca Orlen Team ART był w stanie wyprzedzić dwóch rywali. Był to jednak ostatni pozytyw Kubicy w tym wyścigu. Bardzo szybko Polak spadł bowiem z powrotem na przedostatnią pozycję.

Kubicę kilkukrotnie atakował jadący z tyłu Fabio Scherer, prezentujący podobne tempo. Podobnie jak przy okazji poprzednich występów, reprezentant Orlen Team ART bardzo szybko zjechał na pit-stop. Postój u mechaników po raz kolejny nie poszedł tak jak powinien.

Podczas gdy przeciętny pit-stop w DTM powinien trwać 6 s, to mechanicy Orlen Team ART wymieniali koła w BMW M4 DTM prowadzonym przez Kubicę przez ponad 12 s. Nie była to jednak ostatnia kiepska wiadomość dla krakowianina tego popołudnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Kubica po pit-stopie wyjechał na tor na ostatniej pozycji i ani przez moment nie zaprezentował tempa na poziomie rywali z końca stawki DTM. W efekcie przedostatni Scherer zaczął mu regularnie odjeżdżać. Dość powiedzieć, że Polak ostatecznie dojechał do mety ze stratą ponad 22 s. do młodego Szwajcara.

Po zwycięstwo na Nurburgringu sięgnął Nico Mueller, który wcześniej był najlepszy w kwalifikacjach. Oznacza to, że Szwajcar w sobotę zgarnął komplet punktów i przybliżył się do tytułu mistrzowskiego DTM w sezonie 2020. Podium uzupełnili Rene Rast i Marco Wittmann.

Wittmann miejsce na "pudle" może zawdzięczać Robinowi Frijnsowi. Holender w samej końcówce przesadził z atakiem na Rene Rasta podczas walki o drugie miejsce i wyleciał poza tor, niemal rozbijając swoje Audi. Wizyta poza torem oznaczała dla niego spore straty i spadek z trzeciej pozycji na piątą.

DTM - Nurburgring - wyścig - wyniki:

Czytaj także: Szczegóły kontraktu Sebastiana Vettela wychodzą na jaw Nowe informacje o Michaelu Schumacherze