Agnieszka Skrzypulec: Chciałyśmy walczyć o jak najlepszą pozycję

- W pierwszym wyścigu na starcie dotknęłyśmy statku komisji i musiałyśmy wykonać karne kółko. Chciałyśmy walczyć o jak najlepszą pozycję i zabrakło około pół metra - powiedziała Agnieszka Skrzypulec po pierwszym dniu mistrzostw Europy w klasie 470.

Maciej Frąckiewicz
Maciej Frąckiewicz
Materiały prasowe / Pedro Martinez / Sailing Energy / trofeoprincesasofia.org

Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice) rozpoczęły w czwartek rywalizację w mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie 470. Podczas pierwszego dnia regat w Palma de Mallorca Polki wystartowały w dwóch wyścigach. Żółta grupa kobiet była już co prawda w trakcie trzeciego, ale z powodu częstych zmian kierunku wiatru organizatorzy go przerwali i wysłali wszystkie panie do portu. Mężczyźni mieli więcej szczęścia, bo zdążyli popłynąć trzy wyścigi.

- Żółta grupa nawet rozpoczęła wyścig, ale zaczęło kręcić i organizatorzy go przerwali i wysłali wszystkich na brzeg. Szkoda, bo jest ładny wiatr - powiedziała po zejściu z wody Agnieszka Skrzypulec.

Reprezentantki Energa Sailing Team Poland kilka dni temu startowały już na tym akwenie w Pucharze Europy, którym były regaty o Puchar Księżniczki Zofii i go wygrały. W inauguracyjnym dniu mistrzostw Starego Kontynentu przygotowujące się do tegorocznych igrzysk Polki pokazały, że od początku zawodów chcą walczyć na całego i dawać z siebie wszystko. Zakończyło się to drobnym błędem podczas startu do pierwszego wyścigu, przez który nasze żeglarki musiały wykręcić karę jednego obrotu 360 stopni i zakończyły go na dziewiętnastym miejscu.

- W pierwszym wyścigu miałyśmy trochę pecha, bo po błędach własnych na starcie dotknęłyśmy statku komisji i musiałyśmy wykonać karne kółko. W związku z tym wystartowałyśmy praktycznie za wszystkimi i nie udało się zbyt dużo nadrobić. Bardzo chciałyśmy walczyć o jak najlepszą pozycję na starcie i po prostu zabrakło około pół metra, żeby się udało - opisała zdarzenie Skrzypulec.

Jednak w kolejnym wyścigu najlepsza polska załoga w klasie 470 pokazała, że był to tylko wypadek przy pracy i minęła linie mety jako trzecia w stawce. Obecnie polskie zawodniczki zajmują piętnaste miejsce w klasyfikacji generalnej. Po przeprowadzeniu trzeciego wyścigu najgorszy wynik zostanie odrzucony.

- W drugim wyciągnęłyśmy już wnioski, wprowadziłyśmy odpowiednie poprawki i wystartowałyśmy dobrze - zakończyła sterniczka polskiej załogi olimpijskiej.

Maciej Frąckiewicz z Palma de Mallorca

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×