Petter Northug najlepszy w pasjonującym maratonie w Holmenkollen

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyjątkowo ciekawy przebieg miała rywalizacja mężczyzn na 50 kilometrów w Oslo. Sytuacja na trasie zmieniała się jak w kalejdoskopie i kibice licznie zgromadzeni na wzgórzu Holmenkollen ani przez chwilę nie mieli prawa się nudzić. Jak przystało na mistrza olimpijskiego triumfował Petter Northug, który na finiszu pokonał Pietro Pillera Cottrera.

W tym artykule dowiesz się o:

Nigdy dotąd żaden bieg na 50 kilometrów ze startu wspólnego nie był tak ciekawy jak ten rozegrany w sobotę w Oslo, nawiasem mówiąc po raz pierwszy w historii odbywający się w stolicy Norwegii właśnie tą metodą, a nie według tradycyjnego wypuszczania zawodników na trasę co trzydzieści sekund. Nie minęło nawet piętnaście kilometrów, gdy ze sporej czołowej grupy oderwali się Petter Northug, Vincent Vittoz i Maurice Manificat. Tak wczesny atak dotąd w maratonach nie miał miejsca, a tymczasem wspomniana trójka szybko zwiększała przewagę.

Gdy wynosiła ona już minutę i czterdzieści sekund wydawało się, że po prostu niemożliwe jest, aby ktokolwiek wmieszał się w walkę liderów. Grupie pościgowej pomogła jednak pogoda. Na kilkanaście kilometrów przed metą zaczął bowiem padać deszcz i najlepsi momentalnie zaczęli tracić, gdyż ich rywale akurat byli w strefie zmiany nart i skrzętnie skorzystali z możliwości założenia nowych desek, posmarowanych już odpowiednio do nowych warunków. Tymczasem liderzy musieli męczyć się na starych smarach i przewaga topniała w oczach. Na domiar złego zaczęli już powoli odczuwać zmęczenie długą ucieczką i jako pierwszy zupełnie osłabł Manificat, który niemalże stanął w miejscu.

Za jego plecami z grupy pościgowej oderwał się natomiast Pietro Piller Cottrer i błyskawicznie gonił dwójkę liderów. Doścignąwszy ich, po chwili spróbował samodzielnego ataku, jednak zaowocowało to tylko zgubieniem Vittoza. Na finiszu Włoch próbował pokonać Northuga, jednak Norweg w swoim stylu nie dał w końcówce żadnych szans i pewnie triumfował. Piller Cottrer, który był najlepszy w maratonie w Holmenkollen w 1997 roku, musiał zadowolić się drugim miejscem. Czołową trójkę uzupełnił Vittoz. Wspomniany Manificat osłabł do tego stopnia, że zajął ostatecznie czternaste miejsce.

Jedyny startujący w Oslo Polak, Mariusz Michałek, dobrze rozpoczął bieg i trzymał się w czołowej grupie. Później było już gorzej, jednak nasz zawodnik zdołał ukończyć konkurencję na trzydziestym siódmym miejscu pokonując trzynastu rywali. Wyniki biegu na 50 kilometrów:

<b>M</b> <b>Zawodnik</b> <b>Kraj</b> <b>Czas</b>
1 Petter Northug Norwegia 2:09:18:5
2 Pietro Piller Cottrer Włochy +2,9
3 Vincent Vittoz Francja +32,7
4 Anders Soedergren Szwecja +57,4
5 Johan Olsson Szwecja +1:06,0
6 Konstantin Glawackij Rosja +1:12,0
7 Roland ClaraWłochy +1:15,4
8 Marcus HellnerSzwecja +1:28,7
9Martin Bajcicak Słowacja +1:28,7
10 Petter Eliassen Norwegia +1:49,6
37 Mariusz Michałek Polska +10:38,0
Źródło artykułu:
Komentarze (0)