Uroczysta konferencja Polskiego Związku Narciarskiego otworzyła sezon zimowy

Jeszcze nigdy w historii sezon sportów zimowych nie został otwarty w Polsce tak uroczyście, jak miało to miejsce tym razem. Polski Związek Narciarski zadbał o specjalną oprawę konferencji z udziałem wszystkich czołowych zawodników narciarstwa klasycznego i narciarstwa alpejskiego - otwarcie miało miejsce w podziemiach krakowskiego Rynku.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

W poprzednich latach organizowano z reguły kilka mniejszych konferencji, najczęściej w Warszawie, na których gościli kolejno alpejczycy, biegacze, skoczkowie. Tym razem wszyscy uczestniczyli w jednym spotkaniu. Zlot gwiazd polskich nart miał miejsce w Krakowie, w pięknej sali w podziemiach Rynku. Co ciekawe, pierwsza godzina spotkania narciarzy z dziennikarzami poświęcona została na … zaprezentowanie wspomnianych podziemi, otwartych dla zwiedzających jako oddział muzeum we wrześniu.

Właściwą część konferencji otworzył Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Pragniemy przedstawić plany przygotowań do sezonu, którego głównymi imprezami będą mistrzostwa świata w konkurencjach klasycznych w Oslo i w alpejskich w Garmisch-Partenkirchen. Jest wcześnie, trzeci listopada, ale była to jedyna data, gdy mogliśmy zgrać terminy i zaprosić jednocześnie Adama Małysza i Justynę Kowalczyk, a także sponsora, prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza. Liczymy, że będzie to dobry sezon narciarski dla PZN i dla zawodników, cele są wysokie. Justyna na pewno będzie mierzyła w medale, a przecież jest z konkurencji wytrzymałościowych, więc może poziom nadal poprawiać, to nie jest jak w skokach, gdy podmuch wiatru niweczy walkę o medal. Adam Małysz jest nadal w doskonałej formie, taką moim zdaniem miał w latach 2002-2003, niech więc będzie teraz tak jak wtedy, zapowiada się kapitalnie, Adam będzie mierzył wysoko, uważam że ma duże szanse wygrać PŚ. Jest też nasza trzecia gwiazda, Kamil Stoch. Uważam,że będzie deptał Małyszowi po piętach. Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer już przekonali się w Klingenthal, że w równych warunkach z nim można przegrywać.

Po prezesie PZN głos kolejno zabierali reprezentanci naszego kraju w poszczególnych konkurencjach narciarskich, zarówno alpejskich, jak i klasycznych. Spośród skoczków największe zainteresowanie wzbudził, co zrozumiałe, Adam Małysz. - Zawsze jest jakiś główny cel, rok temu olimpiada, teraz mistrzostwa świata, każdy się do tego szykuje. Po drodze jest jednak wiele konkursów Pucharu Świata, Turniej Czterech Skoczni, Zakopane, wszędzie chciałoby się dobrze wystartować. Przygotowania były bardzo podobne jak rok temu, nawet jeśli chodzi o problemy: miałem wtedy kontuzję mięsną przyczepu brzucha, a teraz chorobę. Trening był podobny, może było sporo powtórzeń, ale zawodnik starszy musi nad niektórymi rzeczami pracować więcej, żeby dorównać młodzikom. Cieszę się, że Kamil Stoch i inni młodsi koledzy poszli tak bardzo do przodu, to dobry prognostyk na mistrzostwa świata.

Wspomniany przez Małysza Stoch krócej odpowiadał na pytania. Przyznał jednak, że na skoczni czuje się pewnie. - Zadowoliłoby mnie choćby jedno miejsce na podium Pucharu Świata. Będę się starał, skakał najlepiej jak potrafię, zobaczymy jaki będzie tego efekt. Letnie skoki dały mi poczucie stabilizacji, pewności siebie.

Jako ostatni głos zabrali Justyna Kowalczyk i trener Aleksander Wierietielny. - Sezon przygotowawczy został przepracowany dobrze. Traktuję to jako pracę, muszę ciężko ćwiczyć, muszę wykonywać ją jak najlepiej i tak się staram robić. Zobaczymy, czy udało się przygotować odpowiednią formę i czy wszystko wypadnie tak jak byśmy chcieli, mam nadzieję że tak. Tak jak mówię, to moja praca. Cieszę się jednak, że zaczynają już się starty - powiedziała Kowalczyk. Jej trener przedstawił ponadto najbliższe plany biegaczki. - O trasach na mistrzostwa świata teraz nie myślę, sprawdziliśmy je na próbie wiosną. Na razie myślę o Pucharze Świata, na dziś chcemy przygotować się jak najlepiej do pierwszych zawodów i na razie czeka nas pierwszy kontakt ze śniegiem. Jedziemy do Muonio, trasy są tam dobrze przygotowane, będziemy testować sprzęt, zarezerwowane jest już dla nas miejsce. W Muonio są już prawie wszyscy biegacze z całego świata, można powiedzieć, ze czekają tylko na nas. Wyjeżdżamy w czwartek - powiedział Wierietielny.

Od redakcji:
Portal SportoweFakty.pl z przyjemnością informuje, że w najbliższych dniach opublikujemy wywiady z Justyną Kowalczyk i Kamilem Stochem przeprowadzone w trakcie otwarcia sezonu w Krakowie. Zapraszamy do lektury.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×