Kolejne zwycięstwo Tory Berger, słaby występ Polek

Łukasz Witczyk 21 Stycznia 2011, 16:11

Na starcie piątkowego biegu sprinterskiego pań stanęło pięć reprezentantek Polski. Najlepsza z nich była Weronika Nowakowska-Ziemniak, która wspaniale rozpoczęła bieg i w klasyfikacji po pierwszej wizycie na strzelnicy sklasyfikowana była na 7 miejscu. W dalszej części biegu Polka spisywała się gorzej i na metę wbiegła z trzydziestym drugim czasem. 45. miejsce zajęła Agnieszka Cyl. Lokaty poza czołową sześćdziesiątką zajęły pozostałe reprezentantki naszego kraju. Magdalena Gwizdoń była 71, Karolina Pitoń zajęła 79. miejsce, a 80. miejsce zajęła Paulina Bobak.

Wysoką formę potwierdziła Tora Berger. Norweżka dzięki szybkiemu biegowi i bezbłędnemu strzelaniu odniosła czwarte pucharowe zwycięstwo w tym sezonie. Berger na mecie okazała się lepsza aż o 29 sekund od drugiej na mecie Anastazji Kuzminy. Bezbłędne strzelanie pozwoliło zająć wysokie pozycje zawodniczkom, które niezbyt często zajmują najwyższe lokaty. Na 5. miejscu została sklasyfikowana Selina Gasparin ze Szwajcarii, a dziewiąta była Eveli Saue z Estonii.

Słabo spisały się faworytki biegu sprinterskiego. Liderka Pucharu Świata, Kaisa Mäkäräinen nie strąciła trzech czarnych krążków i musiała przebiec dodatkowe 450 metrów. Finka została sklasyfikowana dopiero na miejscu. Mimo dwóch błędów wysoką pozycję zajęła Andrea Henkel. Niemka była najszybszą biathlonistką piątkowych zawodów i wywalczyła czwarte miejsce.