"Pierwsze afrykańskie szczytowanie". Justyna Kowalczyk chwali się zdjęciem z wyprawy na Kilimandżaro
Justyna Kowalczyk przesłała swoim fanom "pocztówkę" z wyprawy na najwyższą górę Afryki - Kilimandżaro. - Lawa bulgotała! - zdradziła dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich.
Na jednej z fotografii zamieszczonej na portalu społecznościowym przez asystentkę trenera kadry biegaczek narciarskich, Aleksandra Wierietielnego, można podziwiać widok na wulkan Ol Doinyo Lengai (czynny wulkan w Tanzanii klasyfikowany jako stratowulkan - przyp. red.). - Cudnie - dodała Kowalczyk w komentarzu do zdjęcia.
Moje pierwsze afrykańskie szczytowanie
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 15 czerwca 2018
Lawa bulgotała! pic.twitter.com/4tJlje6On4
35-letnia sportsmenka w Afryce realizuje swoją pasję, którą od wielu lat jest wspinaczka górska. - Od dawna tego chciałam. Na razie jednak nie wiem, jak mój organizm będzie reagował na wysokość powyżej 3000 metrów n.p.m., a na takiej znajdowałam się tylko raz lub dwa razy w życiu - mówiła Justyna Kowalczyk (więcej tutaj) o wyprawie na Kilimandżaro redaktorowi WP SportoweFakty, Michałowi Bugno.
Nasza dwukrotna mistrzyni olimpijska w marcu tego roku została asystentką Wierietielnego w kadrze Polski. Jako trenerka jest bardzo wymagająca i jej plan treningowy nie zakłada prostych ćwiczeń. - A ja tam wierzę w ciężką pracę - powtarza swoim podopiecznym.
ZOBACZ WIDEO Maciej Terlecki: Nie wierzę w to, że Glik będzie gotowy grać na sto procent